Stary Stary
747
BLOG

Zachód

Stary Stary UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 36

Niemcy są naszym głównym partnerem gospodarczym. Najbardziej też w Unii sprzeciwiają się uznaniu faktów dokonanych w stosunkach ukraińsko - rosyjskich. Więcej, są w tej chwili państwem najsilniej spajającym integrację europejską, która jest gwarantem naszej suwerenności. Wszelkie więc akty wrogości wobec nich są wyrazem aberracji, która może wynikać jedynie z potrzeby wykorzystania stereotypów do polityki wewnętrznej. Są bowiem popularne pośród lumpiarstwa, nie mającego najmniejszego pojęcia o rzeczywistości i kierującego się mitami wpojonymi przez komunę.

Sytuacja zaś dla Europy nie jest dobra. W marcu odbędą się wybory w Holandii, gdzie wroga Unii partia Wildersa ma przewagę. W maju nastąpi zmiana rządu Francji a najprawdopodobniej przyszły będzie optował za wyjściem państwa z UE. Potem jeszcze Włochy będą wybierać i eurosceptycy mają tam przewagę. Jak się do tego doda antyunijną politykę Donalda Trumpa i prorosyjskie poczynania naszych partnerów z Grupy Wyszehradzkiej, wyraźnie widać, że popadamy w kłopoty.

W tej sytuacji nie powinien dziwić wywiad Kaczyńskiego dla Frankfurter Allgemeine Zeitung, w którym stwierdza, że zwycięstwo Angeli Merkel w najbliższych wyborach jest najlepszą opcją dla Polski. Jeżeli się oczywiście odrzuci poprzednie jego insynuacje o tajemniczych siłach, które panią Kanclerz rzekomo wprowadziły na stanowisko. Ba, jeżeli się zapomni o powtórzonym wczoraj przez Beatę Szydło postulacie uczynienia Unii silniejszej poprzez jej osłabienie.

Dwoistość, często obserwowana w poczynaniach Prezesa daje pole do popisu szydercom, sugerującym jakoby to właśnie Kaczyński był sterowany przez tajemnicze siły, których ślady sam dostrzega w poczynaniach innych polityków. Dlatego w chwilach wyzwolenia się z ich mocy daje dowody roztropności, zaskakujące w zestawieniu z jego poprzednimi ekscesami słownymi.  

Tak czy owak, jeżeli nie chcemy popadać w zależność od Rosji i pragniemy jakoś utrzymać poziom gospodarczy – na wzrost nie mamy już szans – musimy utrzymać dobre stosunki z Niemcami i usilnie wspierać integrację europejską. Korzystajmy zatem z tego, że władze RFN chcą z nami rozmawiać. Nawet, jeżeli się ośmielają też spotykać ze swymi polskimi koalicjantami w Europarlamencie, stojącymi w opozycji do PiS-u. Ba, nawet jak przekonują Polskę do kompromisu w sprawie rządów prawa.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka