Stary Stary
675
BLOG

Suweniry

Stary Stary PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 35

Suweren to zjednoczenie poddanych w jedną osobę. Dzięki temu ma on upoważnienie wszystkich do jednoosobowego stanowienia nad nimi prawa, rozstrzygania co mądre, dobre, sprawiedliwe. Pozostaje poza krytyką, bo każda jednostka, nawet obdarzona najwyższym stanowiskiem ma je z jego woli, nie może więc wyrażać czegokolwiek, co by było sprzeczne z intencją władcy.

Dzisiaj mija trzydziesta piąta rocznica nie tylko ogłoszenia stanu wojennego, ale wedle niektórych również nieinternowania Jarosława Kaczyńskiego przez komunistyczne władze. Innych opozycjonistów wzięli, a jego nie. Podobnie jak Zbigniewa Bujaka, Władysława Frasyniuka czy Bogdana Lisa, którzy się jednakowoż w porę skryli przed ZOMO. Najwyraźniej jeszcze mniej się jednoczyli z ówczesnym suwerenem nie tylko od nie internowanych, ale nawet internowanych rodaków.

Wojsko zaś sprowadzono na jubileuszową (sic!) miesięcznicę tylko do wzmocnienia policji, która zgodnie z prawem dbała o możliwość artykułowania zarzutów przez kontrmanifestantów, skandujących w rytm oficjalnej melodii: “Misiewicze, Piotrowicze”. Wydaje się więc przesadzony zarzut jakoby władza straciła przez to moralną wyższość nad PRL-em, który również przy pomocy armii karcił tych nie zjednoczonych z sekretarzem. Zresztą wojsko to zbiorowość pozostająca w dyspozycji każdego państwa, nie nadaje się zatem do oceny stopnia jej zespolenia z suwerenem.

Właściwszy już jest pozew Radosława Sikorskiego. Chce on przeprosin za to, że Prezes nieprawdziwie oświadczył jakoby “cofnął notę dyplomatyczną w sprawie uznania miejsca katastrofy smoleńskiej za eksterytorialne i dopuścił się zdrady dyplomatycznej”. Jeżeli pozywający nie wierzy suwerenowi, to znaczy, że się z nim nie jednoczy w jedną osobę.

Mielibyśmy więc pewien porządek w rozgraniczeniu osób zjednoczonych z suwerenem i nie, gdyby nie kolejne doniesienie. Komisja śledcza w sprawie afery Amber Gold została powołana w poczuciu winy państwa za straty, jakie w wyniku oszustwa ponieśli klienci tego parabanku. Niektórzy zatem z nich, pragnąc odzyskać stracone pieniądze, wystąpili do sądu ze zbiorowym pozwem przeciwko skarbowi państwa. Reprezentuje go prokuratoria generalna, czyli w istocie państwo, które powołało komisję śledczą dla ustalenia własnej winy, której wszakże zaprzecza. To kto się tu nie jednoczy z władcą?

Nie daje się zatem ustalić, kto z suwerenem, a kto przeciw, w konsekwencji zaś co może suweren, czego nie może, a jeżeli nie może, to może nie jest suwerenem?

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka