Stary Stary
765
BLOG

Ideowość

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 36

Mamy już kandydata PiS-u na prezydenta w następnych wyborach? Wedle informatora Super Expressu, polityka usadowionego blisko Jarosława Kaczyńskiego będzie nim Mateusz Morawiecki, który przedtem ma polską gospodarkę przestawić na nowe tory. Kiedy się to uda, obecny wicepremier zdobędzie takie uznanie, że partia bez trudu przekona społeczeństwo o jego przydatności.

Zaskakuje tylko pora wskazania kandydata. Rzecz próbuje wyjaśnić Natemat.pl. Wedle przekonania Kamila Sikory, autora zamieszczonego tam artykułu, prezesemPiS-u powodowała chęć dokuczenia obecnemu prezydentowi. Ten wprawdzie nie daje najmniejszych powodów do tego, aby mu cokolwiek dawać do zrozumienia, ale ma cierpieć na wszelki wypadek. Bo na pewno taki przeciek do mediów w sprawie następcy prezydenta nie poprawia nastroju głowie państwa.

Chyba w pewnej sprzeczności z rzeczonym przeciekiem stoi inna wczorajsza informacja. Wedle portalu Wyborcza.pl pani Szydło by dawno straciła stanowisko, gdyby nie była bezwzględnie posłuszna Prezesowi. Jeżeli tak, to nie ma też najmniejszego powodu do szykanowania prezydenta. Bo chyba nie jego pozy, przyjmowane podczas oficjalnych obchodów drażnią Prezesa? Chociaż nieruchoma twarz przemawiającej pani premier rzeczywiście nie daje powodów do najmniejszych emocji. Nikomu.

Ryszard Petru wyraził niedawno dość powszechną opinię, że premierem powinien zostać Jarosław Kaczyński. Może to wyjaśnia mocniejszą pozycję szefowej rządu w oczach Prezesa? W każdej przecież chwili partia może odmówić poparcia rządowi. Prezydentowi nie. Więcej. Prezydent ustawicznie jest poddawany naciskom, aby stanął w opozycji do autokratycznych posunięć PiS-u. Ostatnio jest podnoszony sprzeciw Marty Kaczyńskiej przeciwko całkowitemu zakazowi aborcji. Jej postępek jest też wykorzystywany do inspirowania małżonki prezydenta, aby postąpiła podobnie.

Można tu snuć różne przypuszczenia, ale zarządzanie przy pomocy kija i marchewki, to bardzo stara, prosta i skuteczna metoda. Tyle tylko, że jej stosowanie fatalnie by świadczyło o spoiwie, łączącym protagonistów “dobrej zmiany”.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka