Stary Stary
628
BLOG

Zmiana

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 43

Nareszcie się na moim blogu pojawiają się reklamy czegoś, co się nazywa “zabaza”, “zadaza”, czy jakoś tak. Przedtem miesiącami mnie z tego miejsca gromił wzrokiem srogo się prezentujący jegomość, przekonując do tego, że zbrojenia są szansą dla naszych firm. Teraz więc, kiedy już ów pan nie wzbudza we mnie lęku, mogę spróbować wyjawić swoje stanowisko.

Po pierwsze więc, broń dla naszych żołnierzy mają produkować nie nasze, a najlepsze firmy. Zbrojenia zatem, jak wszystkie rządowe wydatki są szansą dla wybitnych, nie rodzimych producentów. Tylko tak się stworzy bodźce dla poprawy jakości krajowego przemysłu. Jego zaś wsparcie najlepiej się realizuje oszczędzając mu lokowania niewykwalifikowanych, ale politycznie umotywowanych decydentów w radach nadzorczych.

Po drugie zaś, wydatki rządowe nie przyczyniają się do wzrostu gospodarczego. Częściowo pokrywają koszta gospodarowania i w ten sposób obniżają nakłady przedsiębiorców. Aliści zarówno o rodzaju, jak i wielkości wydatków rządu decydują ludzie zupełnie nie związani z biznesem. Więcej, najczęściej są to politycy, których główną zaletą jest oportunizm i nie znają się raczej na niczym innym poza potakiwaniem szefowi. W rezultacie etatystyczna gospodarka jest niezwykle kosztowna i zawsze kuleje.

Widać to szczególnie, kiedy drogie reformy jednej ekipy są likwidowane przez następną. Kiedy więc znikają na przykład gimnazja, których działanie znalazło uzasadnienie w międzynarodowych ocenach jakości kształcenia albo likwiduje się orliki, tworzące szansę dla kulejącego dotąd sportu. O kasach chorych, czy dodatkowych województwach nie ma już co mówić.

Po trzecie, z unijnego prawa wynika zasada równości wszystkich podmiotów gospodarczych, stających do każdego przetargu. Zapowiedź więc promowania krajowych wytwórców jest równoznaczna z ignorowaniem obowiązków, które na siebie przyjęliśmy przystępując do Unii.

Rzecz się zasadza na tym, że wolne społeczeństwo jest tak mądre, jak jego najmądrzejsza część. Ona bowiem wyznacza standardy jakości, podobnie jak najlepsi producenci broni, przywołani do wolnego przetargu. W etatystycznym środowisku ogół jest tak mądry, jak jego najgłupszy odłam. On bowiem, jako zawsze najliczniejszy (rozkład mądrości w każdej populacji jest skośny) zapewnia największe poparcie. Każdy więc zrodzony z demokracji autokrata jest skazany na schlebianie najgorszym gustom.

Dlatego nie mogę się oprzeć uczuciu sympatii dla rzeczonej “zakazy”.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka