Stary Stary
929
BLOG

Obskurantyzm

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 69

Posłanka nie była w stanie rozwiązać prostego tekstu i straciła mandat. W Polsce? Nie. W Ugandzie. Już się jednak nie mówi, że jesteśmy pięćdziesiąt lat za Murzynami. Niektórzy nasi parlamentarzyści często zdradzają braki w edukacji, dyskwalifikujące wykonawcę prostych robót porządkowych i bez przeszkód publicznie wypowiadają swoje “przemyślenia”. Mają w tym celu znakomite protezy erudycji, w postaci SMS-ów, nowomowy, ideologii wreszcie.

Dzięki takiemu systemowi mamy ogromne samozadowolenie polityków, przerywane czasem przez jakieś demonstracje ludzi, wedle obecnych posiadaczy Polski najwidoczniej pozbawionych rzeczonych protez. Oto oficer zwraca swoje medale “Za Zasługi dla Obronności Kraju” najprawdopodobniej uznając, że przyznano mu je w uznaniu nie tych zasług, które obecnie decydują o dekoracji. Nie może mieć w tym względzie wątpliwości, bo chociażby rozległość kompetencji doradców odznaczającego ministra zapewnia uwzględnienie kryteriów najbardziej odległych od zasięgu rozważań prostego obywatela.

Dlatego też łatwo zrozumieć czemu krytykowana przedtem przez PiS praktyka sprowadzania do Polski każdej możliwej inwestycji zagranicznej jest kontynuowana. W dodatku teraz również znienawidzeni “obcy” korzystają ze wsparcia finansowego rządu. W końcu kiedy się chce mieć u siebie kapitał, trzeba mu jakoś rekompensować przypisywanie cech, które raczej odstręczają od kontaktów z gospodarką wyraźnie nastawianą na autarkię.

Jan Hartman pisze: “Nie powró­cimy do Unii Euro­pej­skiej i poli­tyki mię­dzy­na­ro­do­wej ot tak, jak gdyby nic się nie stało. Na odzy­ska­nie repu­ta­cji – takiej, jaką mie­li­śmy za cza­sów Sku­bi­szew­skiego, Geremka czy Rot­felda – trzeba będzie pra­co­wać wiele dłu­gich lat. Jed­nak naj­bar­dziej bole­sne i żmudne będzie odzy­ski­wa­nie przez Pola­ków sza­cunku dla pań­stwa i jego sym­bo­liki.”

Trudno temu nie odmówić racji. Tym razem nie dostaniemy już od Zachodu kredytu zaufania, które zawiedliśmy. Będziemy musieli dowieść światu, że przewagę u nas posiedli nie “Kiepscy”, tylko ludzie światli, którzy rozumieją, że uznanie Rzeczypospolitej nie zależy od politycznej koniunktury, a od rzeczywistych zasług. To zaś wymaga lat edukacji.

“Solidarność” ustawiła nas wysoko, jak się okazuje tworząc pozory, które znikły wraz z zawłaszczeniem jej etosu przez populistów. A udawanie, jak żart, jest tylko raz skuteczne.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka