Stary Stary
1776
BLOG

Wiktymologia

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 99

Terroryzm jest ostatnio bardzo aktywny. Muzułmański. Tymczasem właśnie muzułmanie są najczęściej jego ofiarami. Ilustruje to mapa, opublikowana przez australijski  Instytut Ekonomii i Pokoju:

image

Wyraźnie widać, że świat muzułmański jest najsilniej atakowany przez islamistów, którzy swoich braci w wierze dzielą na lepszy i gorszy sort, mordując bez litości tych mniej prawdziwych muzułmanów.

Wojna przeciwko Zachodowi jest zatem drugim celem, właściwie fasadą, która ma ukryć prawdziwą twarz terroryzmu, najpierw próbującemu zapewnić sobie panowanie nad współwyznawcami, a potem dopiero walkę z niewiernymi. Zawsze bowiem fanatycy bardziej od odmieńców nienawidzą mniej gorliwych pobratymców.

Polska jak zawsze jest na granicy dwóch światów, tym razem zbliżających do naszych granic wojny religijne Islamu od Wschodu i Zachodu. W tej sytuacji złudna jest nadzieja naszych ksenofobów, że po upadku “IV Rzeszy” – jak między sobą nazywają Unię Europejską – alians z Moskwą zapewni nam bezpieczeństwo. Tam jest jeszcze gorzej jak w znienawidzonej przez nich Europie.

Najbardziej absurdalnie wypadają tu Brytyjczycy, którzy się wyrywają z Unii przejęci wstrętem do obcych, przede wszystkim Polaków, rzekomo odbierających im pracę. Nie tylko nie zmniejszą terrorystycznego zagrożenia czy bezrobocia, ale się narażą na wszystkie skutki izolacji swej ojczyzny, pozostawionej poza integracją, zapewniającą jednak większe możliwości przeciwdziałania terrorystom. Chyba, że się wyzbędą wszystkich imigrantów, co jest praktycznie niemożliwe.

Wydaje się, że im bardziej państwa są wolne od islamskiego terroru tym chętniej same sobie sprawiają inne kłopoty, wprowadzając do władz ludzi zupełnie do tego nieprzygotowanych. Jeżeli gdzieś historyk i matematyk rządzi finansami, to straty jakich taka moda przysporzy państwu nie są wiele mniejsze od tych, które wywołują wylatujący w powietrze fanatycy. Aliści to uwaga na boku.

Wyraźnie widać, że tzw. Wolny Świat zapomniał o korzyściach wojny propagandowej, o inspirowaniu muzułmanów do czynnej obrony przed własnymi fundamentalistami. Zamiast bombardować, trzeba uświadamiać ich ofiarom, że najwyższy czas się wziąć do broni.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka