Stary Stary
551
BLOG

Zrządzenie

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 31

“Demiurgos — mówił ojciec — nie posiadł monopolu na tworzenie — tworzenie jest przywilejem wszystkich duchów. Materii dana jest nieskończona płodność, niewyczerpana moc życiowa i zarazem uwodna siła pokusy, która nas nęci do formowania”. [Bruno Schulz. Sklepy cynamonowe]

Dlaczego PiS doszedł do władzy? Są przytaczane różne teorie. Najczęściej się mówi o przekupieniu wyborców programem stypendiów demograficznych. Jednocześnie mamy terroryzm, Brexit, Donalda Trumpa ante portas, francuskich i niemieckich zadymiarzy w akcji. Więcej, pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku obserwowaliśmy nasilenie ekstremizmu w Europie, w osiemdziesiątych powszechną liberalizację i teraz powrót populizmu. Obojętnie jak to nazwać mamy kolejny paroksyzm zbiorowego szaleństwa. Rzecz się całkowicie powtarza w odstępach pięćdziesięciu najwyżej lat.

Również chaos ma porządek. Wiedzą coś o tym matematycy. Jeżeli osobniki populacji przestrzegają kilku prostych reguł, całość uzyskuje zaskakujące efekty kierując się tylko instynktem. Stada wędrownych ptaków trafiają do zeszłorocznych gniazd po przemierzeniu tysięcy kilometrów, mimo chaotycznie zmienianych kierunków lotu, co zresztą bywa tematem spektakularnych projekcji filmowych. Nie mają szefa, konstytucji, wystarczająco sprawnych mózgów. Powinność im każe uciekać przed upałami i suszą w bardziej sprzyjające obszary. Nikt i nic ich nie prowadzi. Najwyraźniej podobne reguły rządzą zachowaniami mas ludzkich. I podobnie jak w chaotycznych strukturach ludzie powtarzają nie tylko swoje zachowania, ale i stale odbudowują swoją naturalną strukturę.

Ta zaś wymaga, aby na czele ludzkich zbiorowości stały jednostki najbardziej energiczne i kierowały się indywidualnym interesem tych, którzy go potrafią wyrazić najbardziej zrozumiale. Kiedy więc przegrani, czy raczej nieudacznicy się wybijają z tła, populiści zdobywają władzę. Kiedy spowodują dość nieszczęść, ustępują miejsca liberałom. Cała zaś ludzkość niczym wijąca się ławica ryb miota się od jednej skrajności w drugą. I zawsze odtwarza strukturę, w której ludzie bierni cierpią biedę a aktywni nie. Na różnych poziomach, inaczej się bieduje w Danii, inaczej w Bułgarii, ale zawsze proporcje nędzarzy i bogaczy są zbliżone.

Przygnieceni odejściem od reguł liberalnej demokracji w Polsce nie dostrzegliśmy podobnych trendów na świecie. Było to powodem wstydu. Aliści problem społeczny rozwiązano nie tylko u nas na sposób czysto bolszewicki, poprzez konflikt, który ma “prawdziwym” wartościom utorować drogę poprzez wdrożenie łatwych rozwiązań, blokowanych podobno przez spisek elit. To właśnie napawało wstydem. Polska się wydawała niechlubnym wyjątkiem na politycznej scenie świata.

Na szczęście tak nie jest. Jesteśmy częścią globalnej wioski i popełniamy te same grzechy co inni jej mieszkańcy, dając czasem posłuch demiurgom. Tylko jako może ambitniejsi wstydzimy się bardziej od innych. Tymczasem jako gorliwsi w dziele przemian niebawem znowu staniemy na czele admiratorów liberalnych rozwiązań.

Bo chaos ma swój porządek.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka