Stary Stary
962
BLOG

Odbijany

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 19

Teraz jest już jasność. Poniedziałkowe spotkanie PiS-u z PSL-em przyniosło deklarację Jarosława Kaczyńskiego, że prywatnie jest za powoływaniem sędziów TK przez ⅔ posłów, oraz projekt ludowców, który podobno ma być opracowywany w Sejmie. Trzy partie opozycyjne, Nowoczesna, PO i PSL przełożyły więc na przyszły wtorek spotkanie w tej sprawie, pierwotnie planowane na ten tydzień. Komisja Europejska zaś do przyszłego poniedziałku czeka na istotne postępy w rozwiązaniu konfliktu wokół TK. Włodarze się mogą wykazać.

O co tu chodzi? Może o to, aby się Polska ukorzyła przed PiS-em zgodnie z tym, co o prezesie rządzącej partii pisze Marek Migalski. Pamiętamy przecież kontredans z ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego. PiS był mu najpierw przeciwny, potem jego podpisanie warunkował “joaniną”, pierwiastkiem, wreszcie go podpisał, by zajadle oponować przeciwko ratyfikacji, kiedy już partia utraciła formalną władzę i tylko prezydent Kaczyński dawał jej szansę na decydowanie. Ostatecznie stosowny akt został w ostatniej chwili podpisany po długich zapewnieniach o wstręcie żywionym do czegoś takiego.

Podobna sytuacja zdarzyła się też w czasie poprzedzającym referendum akcesyjne. PiS był eurosceptyczny do ostatniej prawie chwili, kiedy się wreszcie zdecydował na poparcie naszego przystąpienia do Unii.Teraz mamy chyba identyczny stan rzeczy.

Od zawsze jest oczywiste pragnienie Polaków, aby być częścią Zachodu. Nie lubimy, kiedy nas przypisują do Europy Wschodniej. Zrazu się silnie broniliśmy przed zarzutami pogaństwa, potem długo się posługiwaliśmy łaciną, zastąpioną później francuszczyzną, uważamy się za ludzi światowych. Można więc żądać od nas hołdów za przywrócenie nam odsuniętej sprzed nosa zachodniości, a przynajmniej mieć nadzieję na wbicie nam w podświadomość, że szafarz europejskości nie jest byle kim.

Jest też pewna różnica. Przedtem można było straszyć Polaków wolą prostych ludzi, którzy tradycyjnie za nic mieli pańskie fanaberie, powstania, romantyzmy czy oświecenia i zachodnie aspiracje. Oni chcieli aby dobry car w ryzach trzymał złych bojarów i chronił przed nimi boży lud. Teraz jednak, kiedy Unia płaci za hektary i daje zarobić, jest to niezmiernie trudne.

Przy tym wyraźnie widać, że opozycja się nauczyła intrygować nie gorzej od PiS-u. Stworzyła więc sytuację, w której się rządzący mogą znaleźć poza społeczną akceptacją. Jedynie Paweł Kukiz jest w kropce, bowiem nikt się nie pokwapił, aby mu wytłumaczyć, o co tu właściwie chodzi. Protestuje zatem komicznie przeciwko manewrowi opozycji, pozostając w niejasnym przekonaniu, że go coś omija.

Nowicjusze zawsze muszą płacić frycowe, aliści jak się szybko uczą, często prześcigają mistrzów.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka