Stary Stary
797
BLOG

Dobro

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 27

Jacek Rostowski zauważył wczoraj, że w czasie sprawowania rządów przez Viktora Orbana Węgry powiększyły swoją gospodarkę o 9%, podczas gdy w Polsce wzrosła ona w tym samym czasie o 20%. W związku z tym naśladowanie naszych bratanków, czyli instalowanie Budapesztu w Warszawie jest bardzo złym pomysłem.

Nie można oczywiście zarzucać złej woli władzom Węgier czy Polski. Przeciwnie, chcą one jak najlepiej. Dobra wola zaś jest jedyną wartością, która jest bezwzględnym dobrem. Musi być jednak cechą człowieka otwartego, nie przekonanego o posiadaniu monopolu na powszechne szczęście.

Ideolog bowiem, etatysta zaś w szczególności swoją dobrą wolę wdraża poprzez odbieranie takiej możliwości innym. Rezygnuje zatem z tego, co się w naturze nazywa inteligencją roju, w polityce zaś liberalną demokracją. Każdy z nas wie jak zbudować wieżowiec, ale jeżeli innych przymusimy do realizowania naszego pomysłu, najprawdopodobniej wydamy tylko mnóstwo pieniędzy. Termity zaś budują mrowiska, o których ludzcy konstruktorzy długo jeszcze będą musieli marzyć.

Podobnie jest z gospodarką. Liberalna trwa w ustawicznym konflikcie interesów, ale się gwałtownie powiększa. Etatystyczna czasem też rośnie, ale mizernie. Dzięki zaś socjalistycznej redystrybucji dochodów wszyscy rozporządzają dochodami na poziomie nędzarzy z państw liberalnych, nie utyskują atoli, bo nie kole ich w oczy bogactwo innych. Tyle tylko, że socjalizm to luksus, na który sobie mogą pozwolić państwa, które przedtem tkwiły w najdzikszym z kapitalizmów i dzięki temu zgromadziły środki na ich obecne rozdawanie.

Dobrą wolę też można objawiać na przykład pomstując na poprzedników, którzy rzekomo doprowadzili armię do upadku i naprawiać ich mniemane zaniedbania mnożąc liczbę amatorów w wojsku oraz dając im do ręki rodzimą broń, wytworzoną pod nadzorem związków zawodowych. Nie będą to lepsi żołnierze od profesjonalistów i gorzej będą wyposażeni, ale ich kondycja będzie odpowiadała możliwościom ideologii.

Dobra wola zatem to nie wszystko aby dobrze rządzić. Trzeba jeszcze ufać rządzonym i pozwolić im realizować swoje własne pomysły na dobrobyt. W przeciwnym wypadku jak się ma szczęście, to się tylko rozwój własnego państwa ogranicza o połowę. Jak się go nie ma to… strach pomyśleć.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka