Stary Stary
751
BLOG

Modelowanie

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 20

Samodzielnie formułujący odpowiedzi program opatrzono umiejętnością uczenia się i otwarto mu profil na Facebooku pod nickiem fikcyjnej nastolatki. “Dziewczyna” uzyskała dużą popularność, ale eksperyment trzeba było przerwać, bo nie tylko się w ciągu jednej doby przekształciła w nimfomankę, ale się stała zwolenniczką skrajnie prawicowych poglądów, zajadłą stronniczką Donalda Trumpa, admiratorką Hitlera i antysemitką.

Rzecz jest bardzo interesująca, bo jeszcze wcześniej pokazano skutki wyposażenia wirtualnych sylwetek ludzkich w umiejętność modyfikowania swoich zachowań. Ich celem było utrzymywanie się naszkicowanego z grubsza człowieczka na nogach. Po każdym upadku ludzika program modyfikował nieco jego poprzednie usiłowania i okazało się, że wystarczyło zaskakująco niewiele nieudanych prób aby ludzkie sylwetki uzyskały możność chodzenia.  

Niezależnie więc od tego czy odwiedzający profil sztucznej inteligencji żartowali, czy nie, komputerowa symulacja dowodzi, że proste zasady rządzą ewolucją ludzkich zachowań. Okazuje się też, że ukierunkowane doświadczenie efektywnie potęguje obsesje niezbyt krytycznie usposobionego odbiorcy. Wynikiem zaś może być stosunkowo łatwe podporządkowanie rozsądku ideologii.

Wiadomo więc skąd się znajduje posłuch na przykład dla skutecznego ukazywania ognia i dymu, wydobywających się z silników jako powodów katastrofy, przy całkowitym pomijaniu sprowadzenia samolotu we mgłę, sześć metrów poniżej poziomu lotniska. O animalizacji politycznych przeciwników w ramach uczczenia papieskiej wizyty nie ma już co mówić.

W takim kontekście wyraźnie widać powody, dla których potomstwo beneficjantów awansu społecznego raczej nie kontynuuje sukcesu rodziców. Szczególnie jeżeli to dotyczy dzieci imigrantów ze Wschodu. Im budują światopogląd ekstremiści i przynależność do nich przywraca poczucie bezpieczeństwa, utracone w obcym środowisku, którego wartości ignorują. Nie godzą się bowiem na odtrącenie, jakiego doznają jako gorzej rzekomo urodzeni i łączą się z grupami głoszącymi moralną wyższość zacofania, z którego się wyrwali ich ojcowie.

Jeżeli więc ktoś uważa, że komputerowe modelowanie ludzkich zachowań nie jest przydatne w wyjaśnianiu rzeczywistości, to się bardzo myli. Bo przecież nieźle wyjaśnia skłonność do przemocy, w ogóle chęć siłowego “przekonywania” do wyznawanych racji, a nawet paradoks niemałej liczby rozwodów w środowiskach naszych moralistów.

Wydaje się zatem, że rzeczony na początku eksperyment przerwano przedwcześnie. Bo na dobrą sprawę już wiemy czym się kończy odrzucenie racji na rzecz najprostszych emocji. Nie wiemy natomiast jakie są jej dalsze etapy. Mimochodem więc ujawnił się ustawiczny kłopot wykształciuchów, uleganie wątpliwościom, nakazujące cofanie się przed ich empirycznym rozstrzygnięciem.

Mamy symulatory lotu, pola walki, czas na odwzorowywanie rozwoju ludzkich zachowań.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka