Stary Stary
885
BLOG

Kolejność

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 34

Nie jest łatwo się znaleźć w nowej rzeczywistości. Takiej, w której jeden z jej protagonistów najpierw w kontekście krytycznej wypowiedzi amerykańskich senatorów powiada, że nie będzie nas demokracji uczyło państwo, budujące ją u siebie dopiero od osiemnastego wieku, a kilka dni potem zapewniający, że nie miał Ameryki na myśli. Albo w pierwszej wypowiedzi traktujący katastrofę smoleńską jako objaw terroryzmu, w drugiej zaś, kilka dni późniejszej utrzymujący, że miał na myśli jedynie medialne relacje o tym zdarzeniu.

Jeszcze bardziej zawile się kształtuje los dziennikarzy niepokornych, czy niezależnych. Mimo masowych zwolnień nie starczyło dla wielu z nich miejsca na lukratywnych posadkach w mediach publicznych i przystąpiono tam do zwalniania ludzi, którzy się wstrzymywali od uczestnictwa w politycznych dywagacjach, a koncentrowali na organizowaniu pracy swoich redakcji.

Jeszcze wyraźniej rzecz widać w prokuraturze, z której odeszło w tym roku dwustu doświadczonych prokuratorów, więcej niż w całym ubiegłym roku. Nic dziwnego, skoro oficerów z Prokuratury Wojskowej, uczestniczących w śledztwie smoleńskim przeniesiono z Warszawy na krańce Polski, każąc im tam sprawować obowiązki dowódców pododdziałów, z czym nie mieli dotąd do czynienia. Jeżeli ich miejsce zajmą oficerowie liniowi, to będziemy mieli nową jakość zarówno w linii, jak i wojskowym aparacie sprawiedliwości.

Także “lud pracujący miast i wsi” się doczekał krytyki ze strony rządzących. Emerytka, utyskująca na niską waloryzację swoich świadczeń dowiedziała się z wpisu PiS-owskiej posłanki na Facebooku, że “Trzeba było nieustająco uczyć się i pracować”. Tyle tylko, że w czasach zawodowej aktywności uskarżającej się pani nominalne i realne dochody ludzi bez kwalifikacji były znacznie wyższe od osiąganych przez wykształciuchy. Tak czy owak mamy kolejny przypadek odchodzenia PiS-owskiego polityka od partyjnej propagandy.

Nic w końcu dziwnego, że przeciw nowej sytuacji buntują się coraz częściej ludzie od zawsze silnie związani ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości. “Ci, którym sekundowałam używają niszczycielskich narzędzi” pisze Janina Jankowska. “Nie mogę znieść, jak Andrzej Duda zaczyna ględzić na stoku narciarskim. Widać, że lubi narty i lubi perorować. Powinien zostać instruktorem narciarskim, a nie prezydentempowiada Jadwiga Staniszkis.

Idealiści bowiem nie rozumieją PiS-owskiej strategii, wedle której “dobra zmiana” nie polega na reformie systemu, a na wymianie kadr. Ponieważ posad jest mniej jak chętnych, a i tak kompetentnych kandydatów jak na lekarstwo, trzeba brać “z ulicy”, nawet tych o kontrowersyjnej przeszłości i jedynym kryterium jest lojalność. Nie można wobec tego twierdzić, że w wyniku “antykomunistycznego bolszewizmu” do stanowisk dochodzą “małe pieski”. Niedostatki zaś kompetencji daje się zatrzeć propagandą, przypisującą poprzednikom nieuniknione w takim wypadku porażki.

Najpierw autokrację opuszczają idealiści, potem hipokryci, pozostają fanatycy, którzy doprowadzają system do upadku. Tak mniej więcej u Elizy Michalik opisał Tomasz Piątek przewidywane losy “dobrej zmiany”. Obserwując co się dzieje, trudno się z nim nie zgodzić.

 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka