Stary Stary
1338
BLOG

Zdrowotność

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 45

Ministerstwo zdrowia odkryło, że pomimo wprowadzania przez PO kolejnych miliardów w służbę zdrowia, kolejki chorych się tylko wydłużyły. W takiej sytuacji sprawdzono organizację. Okazało się, że dystrybucją leków zajmowało się w ministerstwie pięćdziesięciu urzędników, a nad resztą koszyka świadczeń biedziło się ich tylko kilkunastu. I tak się zresztą zajmowali wyłącznie lekami. W związku z tym koszyk jest nieszczelny, co powoduje kolejki. Dlaczego? Ministerstwo nie wyjaśnia. Wydaje się zatem, że beneficjanci zawartości koszyka mnożą się proporcjonalnie do obfitości jego przecieków. Co to znaczy? Wiedzą tylko w ministerstwie.

Tymczasem darmowe dobro ma nieograniczony popyt. Kiedy więc w wyniku powiększenia dotacji rośnie liczba lub wydajność przychodni, ilość chętnych rośnie wykładniczo, szparko zmierzając do nieskończoności. Dwukrotnie zatem więcej przychodni lub medyków generuje w takim przypadku nie dwukrotnie, ale wielokrotnie więcej pacjentów. Aby ograniczyć kolejki, trzeba by zatem zmniejszyć liczbę przychodni, czyli wycofać dotacje. W przedziale bliskim zera – przychodni oczywista oczywistość –  pojawi  się zbliżona do liniowej zależność, wiążąca je z pacjentami i nie trzeba będzie niczego uszczelniać.

Nie ma innego wyjścia z problemu. Chyba, że się wprowadzi opłaty za korzystanie z porady lekarskiej. Wtedy ich cena się stanie regulatorem, a nie długość kolejki. Lekarzy też przestaną dręczyć hipochondrycy. W takim jednak przypadku cała ideologia weźmie w łeb i znowu by się okazało, że wstrętny liberalizm bierze górę. Doświadczymy tedy kolejnego eksperymentu w ochronie zdrowia. Koszyk będą uszczelniać, powiększając tym razem nie liczbę pacjentów, a urzędników. Jak to pogodzić z zapowiedzią ograniczania biurokracji, trudno sobie wyobrazić.

Wiadomo natomiast, że ilość problemów w administracji rośnie wraz z liczbą czynowników. Również wykładniczo. Przekonała się o tym już biurokracja carska i cesarsko-królewska. Pierwsza usuwała kłopot poprzez urzędniczą, a i carską samowolę, czemu Rosja zawdzięcza szerokie tory. Druga się jeszcze wplątała w praworządność, wskutek czego zresztą powstało kilka arcydzieł światowej literatury, opisujących tępotę biurokracji.

Jak wybrną nasi ideolodzy? We wszystkim korzystają z carskich przykładów, przefiltrowanych przez sowiecki marksizm. Można więc sobie wyobrazić, że będą wyrażać wolę ludu i równolegle zadekretują skrócenie kolejek. Usłyszymy tedy, że ochrona zdrowia “została zabezpieczona”, podobnie jak się wczoraj dowiedzieliśmy, że pieniądze na stypendium demograficzne “są zabezpieczone”. Więcej, podobnie jak wczoraj w sprawie 500+ się dowiemy, że program ochrony zdrowia jest programem wszystkich Polaków, czyli zaklęcie zostanie wypowiedziane.

Ideologia bowiem nie może wykazać najmniejszych rys. Pęka wtedy na kawałki w sposób uniemożliwiający odtworzenie całości.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka