Stary Stary
1111
BLOG

Odkrycie

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 19

Suwerenem jest naród i nie może on być ograniczony w swoich uprawnieniach przez elementy Konstytucji czy jakichś innych aktów normatywnych, opartych o arbitralne klauzule generalne: "Polska jest demokratycznym państwem prawa" [J. Kaczyński]

Jeden powiada, że kochamy Unię, dodając wszakże, iż staje ona z nami do konfrontacji. W ogóle zaś, to może został oszukany przez szefa KE, który obiecał, że postępowania wobec Polski nie będzie, a ma być.  Apeluje też by nie tworzyć fałszywych nadziei, jakoby PiS się dogadywał z Rosją, zapowiadając jednocześnie wznowienie obrad Polsko-Rosyjskiego Forum Dialogu Obywatelskiego.

Drugi głosi naprawę górnictwa bez jego naprawiania, a właściwie zwalnianie bez wypowiedzeń. Odprawy zaś wypłacane odchodzącym jednak z kopalni pracownikom są okładane podatkiem, który w dużym stopniu niweczy sens świadczenia. Ochrona naszego węgla przed konkurencją jest wedle niego wymuszana niedostateczną liczbą połączeń kolejowych z zagranicą, dlatego musimy spalać swój, niezależnie od jego ceny.

Kolejny dygnitarz chroni puszczę, pozwalając wszakże na wycinanie w niej drzew i strzelanie do żubrów, ale przede wszystkim zwalcza “ideologię gender”. Jeszcze inny chce obłożenia studentów medycyny opłatami, czemu jednakowoż zaprzecza następny.

Pani profesor Staniszkis, przekonana skądinąd, że rząd prowadzi infantylną politykę twierdzi, iż składa się on ze znakomicie dobranych jednostek.

Obywatel zaś popada w szum informacyjny, w którym niczym ostrze sztyletu błyszczy pełzający, miękki gender, przerażający go podstępną siłą, czającą się nawet w zwykłym kuble na śmieci. Stamtąd, jak z każdego miejsca ukrytego przed widokiem, niczym macki bakterii, tylko w reklamie zwalczanych coraz to lepszymi kostkami zapachowymi wyciągają się do jego świadomości nienazwane strachy, aby mu odebrać tożsamość. I przed tym go właśnie ma bronić ta dobra wedle pani Profesor ekipa, niezbyt jednakowoż dokładnie zorientowana w przedmiocie kompetencji, wynikających z fasady, za którą się sama skrywa.

W tej sytuacji nic dziwnego nie ma w tym, że Rada Europy nie podejmie dyskusji na temat tego, co się dzieje w Polsce. Opieranie się bowiem na doniesieniach opozycji, która po ośmiu latach sprawowania rządów może być rozżalona utratą władzy jest równie bezużyteczne, jak poważne traktowanie zapewnień nowej, bardzo dobrej ekipy, ale najbardziej kompetentnej w dziedzinie egzotycznej dla rajców naszego wielce pragmatycznego kontynentu. Szczególnie zaś rzecz jest zawiła dla delegatów państw odległych zarówno geograficznie jak i kulturowo od Europy Zachodniej i jej pryncypiów.

Bo tylko wtajemniczonych w istotę “dobrej zmiany” Polaków nie dziwi na przykład oszczędność, wynikająca z rezygnacji publikowania spotu, za który zapłacono 4 miliony złotych albo ewentualny demontaż równie drogich urządzeń antypodsłuchowych w gabinecie szefa policji. Bo dla nich nie zawsze korzystne jest to, co by wynikało z ekonomii. Dla wszystkich zaś świat jest takim, jakim się go postrzega. W jego zaś poznaniu zawsze pośredniczy filtr kulturowy.

Rzeczywistość jest więc taka, jak ją widzi naród, czyli jego reprezentacja, a więc jej prezes. I to stwierdzenie, uświęcone przez tradycję jest właśnie uważane za demokratyczne. Bo przecież lud był przedtem, zanim było pismo i prawo pisane.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka