Stary Stary
1359
BLOG

Jacytacy

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 47

Jadwiga Staniszkis jest przekonana, że hołdy odbierane przez Jarosława Kaczyńskiego od otaczających go miernot i oportunistów sprowadzą w końcu klęskę na Prawo i Sprawiedliwość, idące po bandzie wedle zasady, „możecie mi naskoczyć”. Wydaje się, że pani profesor się znowu myli. Polityka PiS w połączeniu z oportunizmem Platformy i zadufaniem SLD doprowadziła do uaktywnienia admiratorów politycznych miernot, czego wyrazem jest erupcja popularności formacji Kukiz15’. 

Najbardziej radykalni ze zwolenników zmian poparli anarchizującego muzyka, oburzonego chyba tym, że im jest bardziej pilny na scenie, tym mniej ma słuchaczy. Wyrosły bowiem ich nowe pokolenia i pojawiły się inne kierunki w muzyce. Jął się tedy polityki, aby dogonić upodobania tych, którzy przed laty go jeszcze słuchali. I trafił w dziesiątkę. Uaktywnił jednak też mniej radykalnych zwolenników zmian i ci powędrowali za wezwaniami Prawa i Sprawiedliwości.

W takiej sytuacji trudno się spodziewać, że PiS łatwo straci poparcie, skoro spełnia oczekiwania wykluczonych, rujnując porządek prawny, symbolizujący ucisk, jakiego niedostosowani rzekomo doświadczają od „wykształciuchów”. Dla nich właśnie się inscenizuje apele o nauczanie „pełnej” historii, takiej więc, w której my nigdy nikomu niczego złego nie zrobiliśmy, a „oni” bruździli nam stale. „Naród” bowiem taką historię zna doskonale z opowiadań, bo z obecnej szkoły się w tym względzie wedle pisowskiej propagandy niczego dobrego nie wyniesie.

O postawie zwolenników PiS świadczy chociażby modlitwa, z furią odmawiana przed Teatrem Polskim we Wrocławiu i wewnątrz niego przez „koneserów sztuki”. A wszystko podczas blokowania wejścia do teatru w obronie wartości chrześcijańskich. Jak je blokujący pojmują, wynika z tego, że jajami i pomidorami obrzucono też dom matki dyrektora rzeczonego teatru. Wszystko w wyniku żądania, aby wystawianą tam sztukę autorstwa noblistki, Elfridy Jelinek zdjęto z afisza, bo i minister i szefowa gabinetu premiera są przekonani, że szerzy pornografię.

Jazda sprawiedliwych po bandzie ma wątpliwe podstawy logiczne, co musi być jasne też dla pisowskiego aktywu, dlatego jest chroniona przez manipulatorów. Nie da się jej nijak uzasadnić, wykorzystuje się przeto zakrzykiwanie. Wyraziciele sprawiedliwych nie dopuszczają do głosu adwersarzy, a najlepsi w tym propagandyści zostali pominięci w rozdziale państwowych zaszczytów. I to może sygnalizuje hierarchię partyjnych wartości. Najbardziej sprawdzeni głosiciele pisowskiej prawdy „idą na najtrudniejszy odcinek walki ideologicznej”, by tam bronić socjalizmu, przezwanego teraz solidarnością.

Pani Staniszkis nie dostrzega głównego waloru, którym dysponuje PiS. Został on szafarzem dóbr, zgromadzonych w ostatnim dwudziestopięcioleciu. Dopóty, dopóki istnieje nadzieja na to, że je porozdaje, będzie miał poparcie. A że się chyba nie zawaha przed zmarnotrawieniem dorobku całego pokolenia dowodzi fakt, że za nic ma zasady, uważane przez rozsądnych ludzi za nieprzekraczalne. Dlatego trzeba chyba stwierdzić, że pani Staniszkis znowu zaprezentowała swój niezmienny optymizm. Taki sam jak wtedy, kiedy przed każdymi poprzednimi wyborami przekonywała, że PiS zwycięży. I znowu nie trafi.

To bowiem nie chłop potęgą jest i basta, potęgą jest u nas bylejakość.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka