Stary Stary
818
BLOG

Zróżnicowanie

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 33

Janusz Korwin Mikke, głosiciel przechwałek o bezpiecznym zatrzymaniu samochodu przed przeszkodą po spożyciu dwóch butelek wina i chyba małpki likieru (jak on w siebie taką mieszankę wmusił?) teraz opowiada o konieczności obalenia państwa polskiego, bo jest opiekuńcze. W Parlamencie Europejskim głosi wprawdzie, że płacimy niższe zasiłki socjalne od naszych sąsiadów, ale i tak nie ma jego zgody na istnienie takiej Polski. Nowa będzie niedemokratyczną republiką i weźmie rozbrat z Unią Europejską. Czyli zostanie klonem putinowskiej Rosji. Ponieważ zawsze u nas łatwiej było o zagranicznego władcę, bo „Piast” by wyniósł jakiś rodzimy ród ponad inne, od razu wiemy, kto może być dyktatorem w takim raju.

To idzie w parze z popularną diagnozą, wedle której nie żyjemy w Polsce, tylko w ubekistanie, który w dodatku jest niemiecko rosyjskim kondominium, pod unijną szmatą rządzonym przez aferalną kamarylę. Obalenie zatem tego tworu byłoby patriotycznym obowiązkiem „prawdziwego Polaka”, ale się o tym nie mówi. Wspomina się tylko o konieczności podniesienia kraju ze zgliszczy, które najwyraźniej trzeba będzie w nim najpierw ziścić. Oficjalnie zanosi się tylko modły o „Ojczyznę wolną”. Janusz Korwin Mikke ma odwagę wprost jawić swoje cele, depozytariusze wartości już jakby mniej. Ale też nagrodą za ich oportunizm jest większe poparcie. 

KORWiNa od konkurentów w dziele budowy nowego państwa dzieli też stosunek do administracji. Prawo i Sprawiedliwość na przykład ureguluje wszystko i podporządkuje wodzowi, prawica zaś nawołuje do deregulacji i zapowiada powszechną wolność od przepisów, danin, troski o niepełnosprawnych, a także pozwoli obywatelom na posiadanie broni, aby się sami mogli przed łajdakami obronić. Jedno i drugie się musi skończyć anarchią, bo do tego prowadzi zarówno nadmierna regulacja, której się nie daje przestrzegać, jak i jej niedostatek. Czyli i tak wychodzi na jedno, podobnie jak w każdej utopii.

Aliści wspólna musi być wodzowskim systemom powszechna inwigilacja poddanych. Pośród nich bowiem jest wielu potencjalnych wywrotowców. Każdy też wódz musi prezentować ustawiczną walkę z wrogiem, zagrażającym jego zwolennikom. Tutaj w obu przypadkach jest nim układ, składający się z tych samych mniej więcej osobników, z tym, że w jednym wypadku musi być zwalczany w imieniu proletariatu, w drugim kapitalistów. 

Tak czy owak podsłuchy, jak to wykazała już afera gruntowa, hazardowa, czy taśmowa stanowią istotną formę rozpoznania, stosowaną przez autorytarystów oficjalnie i nieoficjalnie. Daje to wiedzę, potrzebną do utrzymania dyscypliny. Pisowcy na przykład jasno stwierdzają, że im z kryminału nikt nie ucieknie, a jeżeli już, to natychmiast go złapią. Nie mówiąc już o wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej, która jednakowoż nie jest na razie zamachem.

Mimo wielu wspólnych cech łączących różne antysystemowe formacje, nie mogą się one ze sobą połączyć. Na przykład PiS i KORWiN nie pójdą razem nie dlatego, że występują w imieniu odmiennych grup społecznych. Nie mamy przecież kapitału, przeto i nasi kapitaliści niewiele się różnią od proletariuszów. Dlatego się nie połączą, że nie może być dwóch wodzów absolutnych. 

To jednak  wielka ulga.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka