Stary Stary
840
BLOG

Sztandary

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 25

Zjednoczona Lewica ma podobnego pecha do Prawicy Razem. Spod uporczywie wygładzanych deklaracji o ideowym charakterze obu formacji jednakowo wyskakują na światło dzienne niewygodne wypowiedzi, oskarżenia, facecje. Z jednej strony są to pomówienia "burżuazyjnych" adwersarzy o agenturalność, zapowiedzi rozliczeń, dekomunizacji itp. Z drugiej mamy utyskiwania na neokapitalizm i wolny rynek. A przecież ma dominować narracja o zapewnieniu proletariuszom dochodów dawno skopmpromitowanymi sposobami, rodzącymi skutki przeciwne składanym deklaracjom.

I tak jednym wystąpieniem w Chicago prawicowy polityk zburzył fabułę pani Szydło o merytorycznym charakterze tworzonego przez nią rządu, a przeciek do tabloidu wywrócił jej zapewnienia o niezależności. Wystąpienie zaś na konwencji ekonomisty, uznanego w świecie speca od państwowego interwencjonizmu postawiło na głowie zapewnienia pani Nowackiej o nowoczesności ugrupowania, któremu rzekomo przewodzi. Rodzi to przypuszczenie, że obie panie zostały tylko wysunięte na widok publiczny do pozorowania nowego wizerunku ugrupowań, zarówno w wersji pisowskiej jak i zlewowej. 

I obaj panowie, zwolennicy ideologicznej ortodoksji nie zadają sobie najmniejszego trudu dla jakiegokolwiek skorygowania swojej tradycyjnej narracji. Wprost zapowiadają jeden kontynuację zwalczania przedstawicieli komuny, drugi przywracanie jej pryncypiów gospodarczych.

I oba ugrupowania mają coraz więcej zwolenników. Kosztem PO, która ich w dodatku traci na korzyść Nowoczesnej.pl, figlarnie nazywanej Staromodną. Najweselej, że ustami laureata nagrody Trybuny Ludu, teraz przy poetyce tamtej gazety (kapitalistyczna hydra, wyciągająca krwawą rękę po własność proletariatu) próbującego sił jako nowomodny facecjonista. 

Skrytymi w tle działaczom obu partii wprost deklarujących przywrócenie społecznej sprawiedliwości miota frustracja ściśle związana z minionym okresem. Jedni są gnębieni poczuciem krzywdy, jakiej doznali pozostając poza ówczesnym establishmentem, drudzy cierpią z powodu utraty swojej pozycji wraz z upadkiem komuny. Mają teraz okazję do wyrównania krzywd i korzystają.

Każdy ma to, na co zasługuje. Możliwe, że obie lewicowe formacje to niebawem udowodnią zwolennikom swoich recept na szczęście. Bo trudno się spodziewać, że wyborczy sukces ich ideologii jakoś zróżnicuje popierające ją elektoraty. Przecież nie przypadkiem już teraz je łączy podobny los.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka