Stary Stary
874
BLOG

Establishment

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 30

„Spraw, aby społeczeństwo uwierzyło, że to „cool" być głupim, wulgarnym i niewykształconym” [podobno Noam Chomsky, ale się odżegnuje]. Niezależnie jednak od autorstwa tę zasadę manipulowania społeczeństwem wdrożyli u nas już komuniści i bardzo udoskonalili ich współcześni epigoni. 

Skutek jest zdumiewający. Oto osoby oszukane przez oszustów, posługujących się najprostszymi i stale powielanymi sztuczkami aby naciągnąć PFRON uważają, że się nic nie stało. Za podpis na umowie o świadczeniu pracy w domu otrzymywali miesięcznie 1300 złotych i 800 przelewali do firmy oskarżonej o wyłudzenia. Nie widzą w tym nic zdrożnego, bo jak powiada jedna z inwalidek „Całe nasze państwo tak funkcjonuje, jeden wielki Amber Gold. Dla nas było ważne, że pracujemy”. Propagandowy mit się staje faktem w umysłach ludzi podatnych na oszustwo. 

Tymczasem instytucje kultury, sportu są u nas sowicie utrzymywane przez sponsorów, których środki przechodzą w dyspozycję różnych zarządów czy zgoła pojedynczych osób, bez zadęcia towarzyszącego państwowej pomocy socjalnej i bez kosztownych procedur, chroniących fundatorów przed kombinatorami. Tyle tylko, że tutaj nie państwo, ale obywatele, przekonani o potrzebie wspierania tych rodzajów społecznej aktywności, które nie mogą na siebie zarabiać tworzą własne struktury samopomocy. 

Rzecz stoi w jaskrawej sprzeczności ze stosunkiem do ludzi biednych. Pomoc dla nich cedujemy na państwo, które jest w naszym imieniu chrześcijańsko miłosierne. Kiedy by jednak państwo chciało też otoczyć swoją miłością uciekinierów, wyraziciele konserwatywnych wartości pytają zwolenników takiej pomocy, czy by byli skłonni przyjmować na przykład Syryjczyków do własnych domów. Sami się nie bardzo kwapimy do bezpośredniej dobroczynności dla biedaków, ale jesteśmy straszeni taką koniecznością w przypadku uchodźców.

To podobna sprzeczność, jaką kryje przekonanie, że religia nakazuje obejmować niewierzących jej zakazami w sprawie in vitro, czy aborcji, ale wymaga od państwa aby ignorowało nakaz miłosierdzia dla uchodźców, mimo że stanowi on istotę wiary wyznawanej przez głosicieli takiego poglądu. Prominentni zaś zwolennicy prymatu Kościoła nad państwem wręcz stwierdzają, że się papież Franciszek myli, zarówno uchodźców obejmując nakazem chrześcijańskiego miłosierdzia, jak i łagodząc rygory wobec rozwodników.

Widać też koniunkturalną zmianę w czasie. W zestawieniu z ostatnimi opiniami wyrazicieli PiS rzecz najlepiej charakteryzuje wypowiedź wiceprezesa partii, Mariusza Kamińskiego z 2002 roku. „Polacy – naród uchodźców – mają szczególne zobowiązania moralne wobec tych, którzy uciekają dziś ze swych krajów przed wojną, więzieniem i torturami. My nie mamy prawa demonstrować obojętności i cynizmu, bo zbyt wiele otrzymaliśmy w przeszłości, aby dziś, zasłaniając się skromnymi możliwościami budżetowymi, dawać tak mało” [Natemat.pl].

Nic dziwnego, że w takiej sytuacji przede wszystkim trzeba w społeczeństwie wywołać przekonanie, że elity są ustawicznie skłonne do zawiązywania spisków przeciwko narodowi. Potem już spokojnie można ludziom selekcjonującym informacje wedle kryterium „swój czy obcy” serwować dowolne sprzeczności, a oni nawet nie pomyślą o tym, że są manipulowani. W ich umysłach stają się faktem kolejne mityczne niesprawiedliwości, jakich rzekomo doświadczamy od nieprzyjaznego nam świata. Wiadomo więc, że się Chomsky odżegnuje od przypisywanej mu myśli nie dlatego, że jest nieprawdziwa.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka