Stary Stary
758
BLOG

Szwajcarstwo

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 20

Władza jednak frankowiczom pomoże. Władza, czyli inni. Posiadacze kredytu frankowego spłacą swoje należności wedle niższego kursu, jeżeli za pożyczone pieniądze kupili małe mieszkanie, jedno i sami w nim mieszkają. Chyba, że mają co najmniej trójkę dzieci, wtedy mogą sobie mieć więcej mieszkań i w nich nie mieszkać, czy jakoś tak. Straty mają ponieść banki, które je wliczą w koszta, czyli dziewiętnaście procent z tego pokryją podatnicy. Zyski zaś z ryzykownego zaciągania kredytu w obcej walucie, odniesione przecież po ich zaciągnięciu zostaną frankowiczom darowane.

Rzecz jest robiona dokładnie tak, jak to PiS zarzuca Platformie. W pośpiechu, dla zdobycia poklasku, populistycznie. Nie obejmie przy tym większej liczby jak dziesięć procent posiadaczy frankowych kredytów, czyli reszta i tak nie będzie się poczuwała do wdzięczności. Więcej, ich rozgoryczenie musi się raczej stać powodem do odmowy oddania głosu na partię, która im właśnie odmówiła swej łaskawości. Bo mieszkanie mają za duże, dzieci za mało albo lokali za dużo, słowem, należą do prominentów. I tak zresztą „pokrzywdzeni” nie będą chcieli wchodzić w szczegóły.

Mamy zatem kolejny dowód na to, że PiS kształtuje polityczną narrację. Najpierw jego wyraziciele formułują jakiś absurdalny problem, a potem rządzący go skwapliwie rozwiązują, tak w dodatku się do dzieła zabierając, że muszą wzbudzić drwiny. Tak na przykład było z wiekiem emerytalnym, który przed drugą turą zakwestionował Bronisław Komorowski, czy ze sposobem traktowania wątpliwości w ordynacji podatkowej, uznanej za problem godny referendum. PiS się na tym tle musi jawić jako oaza rzeczowości. 

Wystarczyło by zaś zwrócić uwagę na to, że problem frankowiczów by w ogóle nie zaistniał, gdyby Polska należała do eurozony. Stabilna, światowa waluta gwarantuje nie tylko niewielką fluktuację stopy procentowej banków, ale też tanie kredyty, które nie są obciążone takim ryzykiem jak pożyczki w narodowym pieniądzu. Taniość też transakcji w europejskim pieniądzu jest jedną z podstaw korzystnego inwestowania, co stanowi nasz główny problem rozwojowy. Nie tylko brak kapitału, ale również jego wysoka cena utrudnia naszym przedsiębiorcom ekspansję, do której by byli zdolni. 
 
Platforma więc kupiła kolejną chytrą intrygę Prawa i Sprawiedliwości, wchodząc w konkurencję z PiSem o pierwszeństwo w stosowaniu populistycznych rozwiązań. A stare jak świat porzekadło powiada, że się nie należy kopać z koniem. Słusznie zatem teraz PO doznaje medialnej poniewierki.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka