Stary Stary
653
BLOG

Lepperiady

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 25

Kaczyński powiada, że lepszym premierem będzie Szydło, Szydło mówi, że jednak Kaczyński. Jadwiga Staniszkis wprost stwierdza, że Kaczyński by był lepszym szefem rządu od Beaty Szydło. Mimo że dokonuje złych wyborów? Zbigniew Ziobro oświadcza, że Prezes wykazał klasę, wysuwając przed siebie współpracowników. Bo powtórzył manewr z 2005 roku? A jak Marcinkiewicza odsunął, to klasę stracił? W drogę rusza jednak szydłobus, w nadziei że powtórzy sukces z wyborów prezydenckich. Jak jednak w tych warunkach liczyć na wygraną, skoro na górze nie ma zgody co do najważniejszych spraw?
 
Kaczyński lubi Kukiza, bo on nie lubi Platformy, zaś Kukiz kocha JOWy, Kaczyński JOWów nie lubi.  To kto polubi Kaczyńskiego? Kukiz chyba nie bardzo. Poza potencjalną koalicją rządową też jest dziwnie. Korwin Mikke nie lubi Kaczyńskiego, Kukiza lubi najgłośniejszy akolita Korwin Mikkego, Wipler, ale KORWIN nie lubi demokracji, którą stale ma na ustach Kukiz. Cała zaś formacja „polityków” oburzonych z różnych powodów jest święcie przekonana, że zdobędzie władzę i zmieni Polskę. Zaprowadzi w kraju podobny bałagan, jaki sama prezentuje?

PiS zaś znowu dzieli Polskę. Tym razem na tę z dużych i tę z małych miast, które zamierza wspierać, w odróżnieniu od metropolii. Na prowincji mają więc powstać apteki, szkoły i poczty, a nawet elektrownie, jak by ich tam dotąd nie było, polscy zaś przedsiębiorcy mają być tym razem chronieni przed lobby dużych i silnych firm. Te więc wedle nowej retoryki partyjnej są nie tylko niepolskie, ale i mieszczą się w metropoliach. PiS zatem zapowiada instytucjonalne osłabienie najważniejszych przedsiębiorstw, ale powiększenie w Polsce powiatowej oferty istniejących już usług. 

To wszystko nie jest dobrym prognostykiem i zarówno giełda jak i waluta powinny tracić wartość. Tymczasem euro, które się od 13 kwietnia raczej wzmacniało wobec złotówki, zdecydowanie wczoraj osłabło. Może to w wyniku sobotnich zjazdów partyjnych, które ujawniły niezdolność PiSu do unikania starych błędów. Dalsze dni pokażą czy tendencja jest trwała. Giełda w ogóle od wczoraj zyskuje, ale to chyba w wyniku potencjalnie pomyślnych negocjacji Grecji z Komisją Europejską. Trudno więc ją tym razem uznać za wskaźnik politycznych nastrojów w Polsce. Wydaje się jednak, że Polacy nie wierzą tak silnie w zwycięstwo PiS, jak jego funkcjonariusze, niezmiennie upojeni dotychczasowymi sukcesami. 

Mamy zamieszanie na pisowskiej górze i nowe otwarcie w propagandzie. Teraz już wrogiem prawdziwych Polaków nie są wykształciuchy, nawet nie komuniści. Są nimi wielkie i silne przedsiębiorstwa oraz duże miasta, wysysające rzekomo soki z prowincji. Teraz na eliminacji ich oddziaływań ma polegać „Polska soledarna bynajmiej” [klasyk „lepperowania” kraju]. Czyli jednak po wygraną idą w PiSie drogą wytyczoną przez niezapomnianego Andrzeja Leppera. Wraca stare?

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka