Stary Stary
875
BLOG

Atrapa

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 44

Mamy chyba klasyczny scenariusz komedii łotrzykowskiej, napisany wedle schematu, że prokuratura niepokoi prominenta, ten w odwecie ujawnia posiadane przez siebie „haki” na jej urzędników. W naszej rzeczywistości to nic nowego. Spektakularny akt tego rodzaju się odbył w pierwszych miesiącach wolności, kiedy to przestępcy po otwartej bójce wyparli policję z Dworca Centralnego w Warszawie, aby prokuratorom dać do zrozumienia, że sobie nie życzą przeszkód w uprawianym tam na wielką skalę kieszonkowym złodziejstwie. Wtedy organa ścigania szybko odzyskały pole, mimo bardzo złego stosunku społeczeństwa do służb porządkowych, jeszcze niedawno używanych do prześladowania opozycji. Ale to było jeszcze przed „wojną na górze” i „bieganiem z siekierkami”.

Teraz mamy nieco inną sytuację. Nie ma bezpośrednich zmagań osiłków z mundurowymi. Za to za pośrednictwem szukających sensacji mediów idą w świat ministerskie zachwyty nad jakością spożywanych ośmiorniczek. Prywatnie zaś formułowane utyskiwania na niskie pensje wiceministrów są podawane w takiej formie, jakby miały być wyrazem pogardy dla jeszcze niżej uposażonych Polaków. Stwarza się wrażenie, że wszędzie są zainstalowane podsłuchy dla gromadzenia informacji na potrzeby graczy giełdowych, półświatka, czy zgoła zagranicznych służb wywiadowczych. Atak zaś na władzę jest realizowany przez nie przebierającą w środkach opozycję. 

Tym razem ujawnienie akt śledztwa prowadzonego przeciwko osobom podejrzanym o organizację podsłuchów też się staje okazją do wznowienia stałego elementu gry. Mamy więc zarzuty dla władzy, żądanie komisji śledczej. Państwo wedle krytykujących działa miękko. Nie zablokowano inkryminowanej strony na Facebooku, nie zamknięto natychmiast jej właściciela, a tak by postąpili demaskatorzy upadku państwa, na co dzień jednak głosiciele demokracji. W akcji zgodnie uczestniczą pozornie zwaśnione odłamy lewic, pobożnej i bezbożnej. Ci ostatni niezależnie od tego jaki reprezentują rodzaj zatomizowanych przez Leszka Millera zwolenników dyktatury proletariatu. 

Jak też jednak uczą sensacyjne seriale, nie można zaniechać kontaktów z półświatkiem, a uwikłane w nie osoby już do końca życia muszą albo stale współpracować z ambarasującymi kontrahentami, albo ujawnić swój proceder. Nie mieliby więc łatwej alternatywy dla udziału w demolowaniu wymiaru sprawiedliwości. Najbardziej zaś w rzeczonych scenariuszach na podporządkowanie wszelkiego rodzaju szantażom są podatne formacje, które się najgłośniej ich wyrzekają. 

Ostatni wypadek ujawnienia materiałów tajnych śledztwa ma raczej folklorystyczny wymiar, pokazano bowiem materiały dostępne dla wszystkich stron procesu, obrońców, przeznaczone dla wykorzystania w jawnej rozprawie sądowej. Próby więc jego politycznego wykorzystania się przedstawiają żałośnie. Ale wyzwanie rzucone prokuraturze musi być podjęte, w przeciwnym wypadku rzecz może być potraktowana jako ostrzeżenie, które przyniosło pożądany skutek.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka