Stary Stary
1150
BLOG

Rozrywki

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 56

W tle bieżącej polityki wolno nabrzmiewa sensacja. Jarosław Kaczyński ma oto na premiera desygnować Beatę Szydło, a sam się podobno oddali z polityki. 

Obiektywnie rzecz biorąc wybrałby teraz najlepszy moment. Partia góruje w sondażach, drugi już prezydent z jego nadania jest prezentowany we wszystkich stacjach podczas uroczystości religijnych, raz nawet złapał rozsypane na wietrze komunikanty. Znienawidzona zaś Platforma grzęźnie w niepewności, a skoligacony z nią PSL robi głupoty. 

W przeszłości zaś dokonał dzieł niemożliwych. Uczynił wicepremierem człowieka zupełnie nie przystającego do konserwatywnego wzorca polityka, premierem zaś mianował speca od stwarzania pozorów, w dodatku w lansadach godnych najlepszych wzorców komediowych. Udowodnił więc tym wszystkim ojcom rodzin, posiadaczom kont, praw jazdy i znawcom sportów wszelakich, że jest od nich lepszy, bo niczym Kaligula potrafił im postawić na czele kogo tylko chciał.

Teraz zresztą nadchodzi regres powodzenia, gdyż prezydenckie wybory wyznaczyły już apogeum. Jeżeliby nawet PiS najbliższe sejmowe wybory wygrał, to na samodzielne rządy nie ma najmniejszych szans, a dzielenie władzy z Pawłem Kukizem wieszczy jeszcze większy dramat, jak koalicja z Lepperem. Samoobrona była jednak jakoś tam przewidywalna. Na zasadzie zaś kontrastu obecnie każdy następca Jarosława Kaczyńskiego wyda się wyborcom  znacznie mniej atrakcyjny, niż jest w rzeczywistości. 

Odejście też by pozwalało Jarosławowi Kaczyńskiemu uniknąć losu Leszka Millera, który zamiast skończyć we właściwym czasie trwał uparcie w polityce, aż sprowadził na ponownie zawładniętą przez siebie partię utratę wyborców, podkreśloną jeszcze klęską kreowania pani Ogórek na prezydenta. W konsekwencji jest najłatwiejszym celem wszelakich kpin, opartych zresztą na jego własnym, autopromocyjnym w dodatku kalamburze. 

Szefowi SLD los poskąpił okazji, jaką ma teraz Jarosław Kaczyński. Nie wiadomo zresztą, czy by z niej skorzystał. Pycha ma bowiem w polityce znacznie więcej do powiedzenia jak zdrowy rozsądek, a szef PiSu chyba również nie jest od niej wolny. Dlatego też wszelkie rozważania na temat odejścia Jarosława Kaczyńskiego są raczej domeną szyderców i łowców sensacji. 

Aliści nasza polityka również nią jest.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka