Stary Stary
973
BLOG

Tendencje

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 36

– Przede wszystkim chcę zrealizować to, co mówiłem w kampanii, bo nie mam zwyczaju rzucania słów na wiatr - powiedział w swoim pierwszym wywiadzie Andrzej Duda. Wyraził też opinię, że pomnik smoleński powinien stanąć na Krakowskim Przedmieściu. Kampanijne obietnice były jaskrawo sprzeczne z możliwościami finansów państwa, czasem z konstytucją, a zaproponowana przez nowego prezydenta lokalizacja pomnika smoleńskiego jest niemożliwa do realizacji w związku z  zabytkowym charakterem całego traktu. Kiepsko to rokuje w sytuacji, kiedy podzieleni Polacy oczekują działań prezydenta szanującego uczucia i prawa wszystkich obywateli.

- Jest atak młodych wilków, społeczeństwo domaga się zmian. Trzeba przewietrzyć demokrację, zachęcić ludzi do działania i włączyć ludzi do działania - powiedział Lech Wałęsa . - Społeczeństwo teraz nie pozwoli na zły kierunek, a wymusi dobre kierunki. Jest nadzieja w Dudzie, jest nadzieja - mówił dalej zapowiadając poparcie dla nowego prezydenta. 

Tymczasem „młode wilczki” działają bardzo energicznie. W Poznaniu, wbrew władzom miasta na pryncypialnym placu może stanąć pięciometrowy posąg Chrystusa. Artysta, który go stworzył jest autorem licznych posągów Jana Pawła II, zgodnie krytykowanych za brzydotę. Proponowany poznaniakom Jezus ma również wielce kontrowersyjny wygląd, ale nie o to tu chodzi. Symbole religijne w przestrzeni publicznej znowu zaczynają dzielić Polaków. 

Beata Szydło, Maciej Łopiński, Krzysztof Szczerski i Adam Kwiatkowski są wedle „Naszego Dziennika” osobami, które się na pewno znajdą w kancelarii prezydenta elekta. Na pierwszym miejscu aktualności, na stronie posła na Sejm Macieja Łopińskiego jest zamieszczona informacja o odsłonięciu popiersia Lecha Kaczyńskiego w Mińsku Mazowieckim. Integrystyczne w swej wymowie wypowiedzi Krzysztofa Szczerskiego są znane od dłuższego czasu. O innych sygnałach tego typu nie ma co mówić. Trudno się oprzeć obawie, że się jednak realizuje scenariusz przeciwników PiSu. Można się obawiać, że rusza ofensywa klerykalna, której rzecznicy uderzają religijnymi symbolami, metodą wypróbowaną już podczas „obrony krzyża” na Krakowskim Przedmieściu, realizowanej przy pomocy metod absolutnie sprzecznych z symbolem chrześcijaństwa.

Publicznie wystąpił dawno niewidziany Antoni Macierewicz. Zażądał sejmowego dochodzenia w sprawie wyboru przez MON francuskiego Caracala jako następcy rosyjskiego śmigłowca Mi 8, użytkowanego przez naszą armię. Jego zdaniem przetarg urąga przejrzystości. Wpisuje się to w związkową kampanię wpierania wojsku wyższości śmigłowców dostosowanych do przewozu najwyżej drużyny spadochroniarzy nad zdolnymi do przerzucenia całego plutonu. Bo dotąd w Polsce produkujemy tylko te mniejsze. Uzasadnienie jest więc kuriozalne. Prześladowanie urzędników za to, że wykonując swoje obowiązki nie uwzględniają interesów producentów, a szukają najlepszego zaspokojenia potrzeb wojska jest zupełnym postawieniem na głowie tego, co się uznaje za interes publiczny.

Każdy może mieć swoje poglądy i je swobodnie głosić. Można spokojnie krytykować MON, bo to mu pomoże uwzględniać szersze aspekty realizowania obowiązków. Nikt jednak nie może łamać obowiązującego prawa. Przede wszystkim zaś zasady decydowania specjalistów o tym, co jest najlepsze dla ich chlebodawców. Także rozdziału Kościoła od państwa. O ochronie zabytków nie ma już co mówić. 

Prezes Kaczyński stwierdził niegdyś, że do dechrystianizacji Polski najkrótsza droga wiedzie przez ZChN, dopuszczający się wówczas demonstracji religijnych. Najkrótsza droga do zerwania więzi społecznych wiedzie też poprzez dominację jednej grupy nad pozostałymi. Pozostaje zatem nadzieja, że w najbliższych wyborach społeczeństwo jednak nie pozwoli na to aby wybrano u nas „złe kierunki”.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka