Stary Stary
471
BLOG

Zakańczanie

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 12

Afera SKOKów wraca po dniach powszednich absurdów kampanii wyborczej, z których najzabawniejszym jest przypisanie Platformie winy za klapę pokazu sportu żużlowego na Stadionie Narodowym. Rzec by można, że postępuje pełzająco. Na razie.

W ubiegłą środę Gazeta Wyborcza napisała, że jedna z parlamentarzystek PiSu pożyczyła w SKOKach 5 milionów złotych, a następnie nie oddając długu wyprowadziła majątek na Cypr, dzięki czemu nie można go obłożyć sekwestrem. Indagowana w piątek przez dziennikarzy stwierdziła, że "to są moje prywatne sprawy, wszystko jest tak, jak powinno być". Niemniej wedle sobotnich doniesień szef klubu parlamentarnego PiS zwróci się do niej o wyjaśnienia.

W tym samym mniej więcej czasie Jacek Rostowski ujawnił, że Andrzej Duda się nie pojawił na żadnym z trzech posiedzeń podkomisji sejmowej, badającej SKOKi. A raczej powinien drążone przez media wątpliwości wyjaśnić. Przynajmniej po to aby nie dawać paliwa konkurentom.

Aliści najgorszy cios wymierzyła pisowskiej propagandzie informacja podana przez ostatni Newsweek. Wedle niej jeden z aresztowanych szefów SKOKu Wołomin miał osobiste kontakty z osobami wysoko notowanymi wśród pisowskich autorytetów. Między nimi jest też wymieniany jeden z bardzo znanych hierarchów kościelnych. Jeżeli zatem zwykłe zdjęcie, zrobione na premierze filmu z urzędnikiem kasy podejrzanym o malwersacje miało kompromitować Bronisława Komorowskiego, to jak bardzo by musiała być obciążająca prywatna z nim znajomość. Przede wszystkim zaś w takim kontekście pada główna teza pisowskiej propagandy, wedle której afera SKOKów obciąża Platformę Obywatelską.

Mamy tu wyraźny cykl. Sprawa nawraca w coraz bardziej zaskakujących wariantach i coraz mocniej oplata partię mianującą się jedynym depozytariuszem wartości na naszej scenie politycznej. Wydaje się, że się nie uda tym razem załagodzić drugiej fali kryzysu zawieszeniem następnego parlamentarzysty w prawach członka klubu, a tym bardziej nie ma żadnych szans na odwrócenie argumentu - 26 sposób z Erystyki Schopenhauera, czyli przypisanie Platformie zapaści SKOKu Wołomin lub przynajmniej przeniesienie tematu sporu na WSI.

Nie da się jednak zaprzeczyć starej prawdzie, że wypowiedzenie elitom  totalnej wojny w pierwszej fazie prowadzi do sukcesów, ale w ostatniej się kończy izolacją. Doświadczali tego wszyscy populistyczni politycy i nie ma powodu aby się rzecz nie powtórzyła i tym razem. 

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka