Stary Stary
944
BLOG

Rozczarowania

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 42

Rosja nie mogła ustąpić w Mińsku, bo Władimir Putin musiał z niego wrócić z tarczą. Zachód nie mógł ustąpić, bo przyznaje Ukrainie prawo do integralności. Prezydent Poroszenko by mógł konflikt rozwiązać, przechodząc do historii jako współczesny Kazimierz Wielki, który w XIV wieku oddał Śląsk i Pomorze aby zachować resztę kraju, ale to nie jest teraz takie proste. Przecież ma za sobą Zachód, któremu Ukraińcy uwierzyli i walczą o granice, ponosząc swoją ofiarę założycielską. Teraz to jednak nie średniowiecze, wypracowano więc kompromis. W rezultacie rosyjskie wojska mają zostać wycofane, Ukraina zaś powinna respektować prawa wszystkich obywateli. 

A Krym? Nikt o tym nie wspominał, to i Petro Poroszenko ma dalej szansę na królewską legendę. Tyle tylko, że mogą tego zapomnienia nie przyjąć do wiadomości Ukraińcy i pozycja ich prezydenta się osłabi. Tak czy owak konflikt na Ukrainie ma jednak szansę na wyciszenie.

Trudno się dziwić wybuchowi starć na Ukrainie w sytuacji, kiedy niedawno jeszcze prawnie zakazano tam rosyjskojęzycznym obywatelom mówić po rosyjsku, a jeden z niedawnych prezydentów państwa jest przedstawicielem separatystów. Drugi jest zresztą w swojej ojczyźnie ścigany listem gończym, a Moskwa go obdarzyła obywatelstwem w uznaniu jego zasług dla Rosji. Pierwszy zaś prawdziwy zryw wyzwoleńczy, pomarańczowa rewolucja się rozmyła w absurdalnej rywalizacji dwojga przywódców inicjującego ją ruchu. 

Teraz Ukrainę czeka pomoc Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Unii i plan Balcerowicza, wdrażany przez jego autora w uwspółcześnionej formie tego wariantu, który nas wyprowadził na drogę wzrostu. Czy szansa zostanie wykorzystana? Zobaczymy. W wyniku tego by też wzrosła nasza wymiana handlowa, dając dodatkowy impuls naszej gospodarce. 

Należałoby się spodziewać, że intensywny rozwój Ukrainy spowoduje to, czego się imperialna Rosja zawsze obawiała, wywoła przeniesienie na jej grunt ukraińskiej demokratyzacji. Oznaczałoby to nie tylko dobrobyt dla mieszkańców tego państwa, ale też normalną wymianę handlową ze światem, uwolnioną od politycznych zaszłości. Tylko wtedy administracja Putina będzie ofiarą mińskich porozumień. 

Kryzys ukraiński miał uderzyć także w ekonomię Polski, obciążoną sankcjami, nałożonymi przez Rosję w odpowiedzi na unijne restrykcje karne. Ujawniła się jednak znana od dawna prawidłowość, że wolne gospodarki nie są nazbyt wrażliwe na polityczne przeszkody, a czasem nie reagują na nie zupełnie. Mimo więc rosyjskiego wstrzymania wymiany handlowej wartość naszego eksportu i importu były w ubiegłym roku najwyższe, a deficyt w handlu zagranicznym najmniejszy od początku transformacji. Przede wszystkim Niemcy i Włosi oraz… Czesi, których zresztą promoskiewscy gorliwcy intensywnie nastawiali przeciwko naszym produktom, kupowali od nas znacznie więcej niż w poprzednim roku. Zmalał tylko eksport do Rosji, ale inne rynki pokryły to z nadwyżką. Mniej także z Rosji importowaliśmy. Niedobór towarów z nawiązką pokryły Chiny, Włochy i Niemcy.

Mamy chyba daleko idące doświadczenia z wschodniego kryzysu. Nie opłaciły się Ukraińcom niedemokratyczne ustawy, zmierzające ku ograniczeniu swobód rosyjskiej mniejszości, ogromne szkody w wyniku swojej agresji poniosła Rosja. Polska zaś, silnie atakowana gospodarczo i propagandowo poszerzyła swoje rynki zbytu.

Rzeczywiście, notujemy też u nas ofensywę populizmu, ale w próbującym z tego korzystać PiSie się pogłębia zamieszanie. Widać to też w związku z sytuacją na Wschodzie. Kilka dni temu opozycyjna partia ostro krytykowała naszego szefa MSZ, który swoją propozycją zorganizowania obchodów zakończenia II wojny światowej w Europie miał wedle pisowskiej wykładni prowokować Rosję. Teraz ustami tego samego wyraziciela ubolewa nad odłożeniem w czasie kolejnych sankcji, nakładanych przez Unię na Moskwę za jej agresję. 

Nic dziwnego, że wysokie notowania PO się utrzymują niezależnie od populistycznych strajków, prowokowanych przez związki zawodowe. Jakoś u nas nie działają metody, sprawdzone przy dławieniu pomarańczowej rewolucji. Wyraźnie sprawiedliwość jest na świecie.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka