Stary Stary
413
BLOG

Transfery

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 18

Każdy w podobnym sobie ma upodobanie,
Więc głupi prędko znajdzie, komu się podoba.

 [I. Krasicki. Pochwała głupstwa]

I znowu lepperiada. Jakże jednak odmienna od tamtej, klasycznej. Wtedy na drogach stały jakieś krzywe przyczepy, otoczone przez odzianych w znoszone serdaki biedaków, słaniających się nieco na nogach. Protestowali przeciwko przystąpieniu do Unii. Teraz nowoczesne ciągniki, z napędem na obie osie stoją karnie na obu pasach drogi. Poboczami pomykają samochody personelu technicznego, a funkcjonariusze strajkowi, stojący na szosie są trzeźwi i mają nawet kamizelki odblaskowe na solidnym przyodziewku. Tylko napis „frajer” (sic!) widoczny u blokowicza na plecach budzi lekką konsternację. Byliby aż tak do siebie zdystansowani?

Powody mają. Bo też żądania są groteskowe. Rząd ma im zabronić sprzedawania ziemi w obce ręce, zapłacić za szkody spowodowane przez zarażone afrykańską zarazą dziki i przywrócić opłacalność produkcji mleka, mięsa i czego tam jeszcze. To tak jak górnicy, którym władza ma przywrócić opłacalność wydobycia węgla. Sami nie potrafią, to rzecz zastrzeżona dla specjalistów, a oni mają nawet nowoczesne wyposażenie, ale po staremu kupą siedzą na jednym kawałku ziemi, który obsiedli niczym piszpanny kopalniane biura. We Francji 4% ludności się utrzymuje z uprawy ziemi. U nas dwa razy więcej. Nic więc dziwnego, że nasi kmiecie zarabiają połowę tego co ich zachodni koledzy.

Można oczywiście twierdzić, że na wiejską młodzież nie czekają miejsca pracy poza rolnictwem. To prawda. Szanse na zatrudnienie mają tylko fachowcy. Nic by zatem nie stało na przeszkodzie w wykształceniu nadwyżki dziedziców ojcowizny, gdyby dochody z uprawy ziemi były rozdzielone na połowę zatrudnionych tam teraz rolników. Aby jednak na to wpaść, trzeba przede wszystkim samemu potrafić ruszać głową, a nie wyłącznie rękami. Przede wszystkim zaś by wtedy protestujący natychmiast dostrzegli groteskowość swoich wymagań.

Bo treść żądań Samoobrony, odrodzonej teraz pod szyldem OPZZ się pokrywa z tym samym, co niedawno zaprezentowali państwowi górnicy. Nie potrafią efektywnie wydobywać węgla, żądają więc aby państwo im dopłacało. Tyle tylko, że najpierw by trzeba było znacjonalizować blokujących drogi gospodarzy, czyli odtworzyć PGRy i tam im dopiero finansować wódę, powszednią w tych zakładach. Wtedy by jednak przepadły nie tylko eleganckie ciągniki, ale i unijne dopłaty za samo istnienie. I tak źle i tak niedobrze.

Rzecz jest tak absurdalna, że musi kryć jakieś drugie dno. Może organizujący blokady dawni funkcjonariusze Samoobrony próbują sobie zaskarbić zasługi, za które się znajdą na listach wyborczych jakiejś bardziej od ich dawnego ugrupowania szczęśliwej partii nielogicznego protestu? 

Dziwne się rzeczy dzieją w polityce, ale do tego dawno już zdążyliśmy przywyknąć.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka