Stary Stary
786
BLOG

Zniewieściałość

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 39

Pani Magdalena Ogórek została kandydatką SLD na prezydenta Polski. Na razie nie mówi szerzej o swoich pryncypiach, bo chce to zrobić po pogrzebie Józefa Oleksego. Trudno zatem o merytoryczną ocenę zasadności jej kandydowania. Można się jednak pokusić o próbę oceny posiadanych przez nią szans na poparcie elektoratu. Rzecz jest nie bez kozery, bo przyjdzie się jej zmierzyć z pisowskim konkurentem, który również będzie podnosił lewicowe zasady w swoim programie.

Zarówno osobowość przedstawicielki SLD, jak charakter i osobista kultura są bez zarzutu. Udowodniła to występując w mediach z prezentacją niezależnych poglądów, przekazywanych bez najmniejszych prób dyskredytowania osób wyrażających odmienne zdanie. Zdecydowanie i pozytywnie ją to odróżnia od Andrzeja Dudy, który nie stronił od środków wyrazu typowych raczej dla polityków swojej partii, stosujących emocjonalne środki wyrazu.

Z desygnowaniem pani Ogórek do wyborów zbiegło się też zawieszenie Grzegorza Napieralskiego w partyjnym członkostwie. Mamy zatem coś w rodzaju sygnału porzucenia przez SLD siermiężnego infantylizmu oraz zastępowania polityki demonstracyjnym grzybobraniem czy rozdawaniem jabłuszek swoim potencjalnym wyborcom przez pretendenta do prezydentury. Zdecydowanie zresztą przesądzi o tym ostatnim data wyborów, czyli czas, w którym można liczyć tylko na przeterminowane płody sadów i lasów albo na mrożonki. 

Tak czy owak zarówno ogłada pretendentki, jak i zapowiedź rezygnacji z jawnych gestów pod publiczkę pozwala przypuszczać, że to Magdalena Ogórek a nie Andrzej Duda ma szansę na drugie miejsce w rankingu kandydatów. Lewicowy bowiem program gospodarczy jest równie nieatrakcyjny w ustach osoby wyrażającej wyważone opinie jak i namiętnego głosiciela swoiście rozumianych wartości. Jeżeli się jeszcze kandydatka SLD nadal powstrzyma od korzystania z ułatwień argumentowania, jakie daje nowomowa, jej przewaga nad konkurentem wzrośnie znacząco.

Swoją drogą, to obserwujemy nasiloną ekspansję pań w polityce. Po wiekach patriarchatu najpierw opanowanie przez kobiety szkolnictwa, potem mediów, wreszcie polityki zapowiada ustanowienie w publicznym życiu stosunków dawno już zaprowadzonych w sferze prywatnej. 

Postęp ma też kobiece oblicze.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka