Stary Stary
1171
BLOG

Marketingowcy

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 53

"Jest to bezprzykładny w Europie atak polityka pretendującego do sprawowania władzy wykonawczej w Polsce, na władzę sądowniczą. Jest to pełen pogardy atak wymierzony w każdego z tysięcy sędziów wszystkich sądów w Polsce" . Tak prezesi Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Najwyższego Sądu Administracyjnego skomentowali słowa szefa PiS, mówiącego o rzekomych naciskach na wymiar sprawiedliwości w związku z rzekomymi fałszerstwami wyborczymi, jakichś się wedle niego dopuściły jakieś nieznane siły, pozostające wszakże na usługach władz.

Wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego by nie zasługiwały na uwagę, gdyby nie stanowiły elementu taktyki promocyjnej partii, wymyślonej przez Bielana i Kamińskiego jeszcze w czasach, kiedy jako członkowie PiS tworzyli tandem najlepszych spin doktorów  w polskiej polityce. Wedle niej należy opinię publiczną zająć czymś w czasie świąt, czyli dać jej temat do rozmów podczas zasiadania w gronie rodziny przy suto zastawionym stole.

Rzecz by nie mogła raczej funkcjonować, gdyby nie specjalny status prezesa partii, całą swoją propagandę opierającej na propagandowych chwytach, zapożyczonych ze sposobów na wypromowanie nowych pieluch jednorazowych, czy innych maszyn do łatwego drapania się po plecach. Wedle niej trzeba wygłosić jakąś piramidalną bzdurę, która tak poruszy umysły, że nawet wyśmiewając ją ludzie sobie wtłoczą nazwę partii do umysłów i powtórzą potem zapytani kogo by w wyborach poparli. Stosowne słupki rosną wówczas w mediach, a “wtedy życie się upiększa, kiedy kupka się powiększa”. 

Rzecz się nie bardzo nadaje do wykorzystania przez polityka, który zamierza piastować najwyższe stanowiska w państwie. Wymaga to bowiem kontaktowania się potem ze swoimi odpowiednikami zagranicznymi, którym się nie da wyperswadować czegokolwiek mając pozycję głosiciela oczywistych niedorzeczności. Najlepszym tu przykładem jest Silvio Berlusconi, osiągający pewną popularność i nawet chętnie odwiedzany przez niektórych premierów, aliści w zupełnie innym celu, niż omawianie wspólnych posunięć na międzynarodowej scenie politycznej. Rezultatem zaś jego rządów jest kryzys, z którym się Włochy zmagają do dzisiaj.

Panowie prezesi najwyższych sądów w Polsce się zatem mylą. Prezes PiS do niczego nie pretenduje. Jego zatem postępowanie nie ma najmniejszego znaczenia. Polska ma ugruntowaną pozycję kraju stabilnego i zawdzięcza go swej gospodarce, wzrastającej głównie dzięki pewności, że się u nas w przewidywalnym czasie nie dokona rewolucja, zapowiadana przez polityczną ekstremę. Dowodem są gospodarcze sukcesy.

Jednostkowe spożycie indywidualne wzrosło u nas kolejny raz tego roku i osiągnęło poziom 75% unijnego, jeżeli chodzi o markę państwa zajmujemy dwudziestą pozycję w świecie, znacznie wyprzedzającą naszą siłę gospodarczą, jednostkowy PKB osiąga 68% unijnego i znowu wzrósł, zaś bezrobocie mamy już niższe od przeciętnego w Unii i prognozy na najbliższy czas są w tym względzie pomyślne. Ponieważ jednak dobre informacje nie interesują nikogo, a złych raczej nie widać, radykałowie muszą je sami wymyślać. Stąd spiętrzenie alarmistycznych wypowiedzi demagogów, mających na celu wywołanie zamętu w głowach wyborców.

Ponieważ już jednak jesteśmy coraz mniej “polskim, głupim ludem”, odbiór takich informacji coraz częściej się odbywa za pomocą receptorów nastawionych na rozrywkę i wyborcy nie kupią raczej informacji serwowanych im sposobami stosowanym w reklamie cudownych środków na pozbycie się żylaków lub wodnego cellulitu w trzy dni. 

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka