Stary Stary
3476
BLOG

Handlarze

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 91

 

PiS nie kłamał. Kupowaliśmy w 2012 roku w Gazpromie najdroższy gaz w Europie. Prezentuje to poniższa mapa, która przeciekła do mediów [Natemat.pl].

Za Natemat.pl

Kłamstwo partyjnej propagandy polegało na tym, że z jednej strony wykrzykiwała, iż jesteśmy na pasku Putina, z drugiej utyskiwała na wysokie ceny gazu, wyznaczane za naszą niezależność wobec Rosji. 

Teraz jednak widać już koniec takiej możliwości. W wyniku zbudowania połączeń naszych gazociągów z niemieckimi i czeskimi oraz dzięki wynegocjowaniu wirtualnych rewersów gazowych możemy na Zachodzie kupić nawet rosyjski gaz taniej jak w ofercie Gazpromu dla Polski. Możemy bowiem odebrać kupione na przykład od Niemców paliwo z rurociągu wiodącego przez Polskę z Rosji do Niemiec. Gdyby zaś się Moskalom odwidziało tłoczenie nim metanu, można zmienić jego przepływ i tradycyjnie odbierać płynące nim medium. Gdyby więc nawet nie doszła do skutku wspólna polityka gazowa Unii, to nasza pozycja negocjacyjna wobec Rosji umocniła się bardzo. 

Możemy bowiem zrezygnować z moskiewskich dostaw. Jak wylicza Tomasz Molga z Natemat.pl na razie w 75%, ale kiedy ruszy Świnoport, całkowicie. Jeżeli więc Gazprom stać na to aby zrezygnować z zakupów odbiorcy wielkości Polski, może nadal próbować imperialnej polityki. Tyle tylko, że lecące na łeb i szyję ceny ropy naftowej, z którymi są ściśle związane wysokości opłat za wszystkie węglowodory powodują, że Moskwa musi rezygnować z budowy zaplanowanych już rurociągów. Czekające ją zaś ogromne wydatki na odbudowę terytoriów zagarniętych kosztem Ukrainy co do zera sprowadza możliwość ryzykowania zmniejszenia możliwości sprzedaży gazu. Muszą eksportować tyle, ile zażądamy i nie mogą grymasić przy negocjacjach cenowych.

To ogromna zmiana od czasów, kiedy Putin pogardliwie oświadczał, że Polski nie stać na udział w budowie rurociągu północnego, biegnącego przez Bałtyk, dlatego nam nie zaproponowano udziału w jego powstaniu. Także od tego, kiedy prezydent Francji wyniośle stwierdzał, że Polska nie wykorzystała okazji do siedzenia cicho, kiedy wbrew francuskiej wstrzemięźliwości ośmieliliśmy się poprzeć  amerykańską interwencję w Iraku. To nasza niezależność i forsowanie własnego interesu doprowadziły do znacznego zneutralizowania wpływów Rosji w Europie Środkowej. Teraz zaś, także dzięki skuteczności naszej polityki zagranicznej wszelkie negocjacje unijno - rosyjskie będzie koordynował Polak, który przewodniczy Radzie Europy. 

I tak wracamy do pisowskich zarzutów, jakobyśmy cierpieli od rosyjskiej niechęci, bo jesteśmy nazbyt powolni Moskwie. Ta narracja ma identyczną spójność jak opowiadanie o sfałszowaniu wygranych wyborów. Jasne stawianie problemu, wsparte rzeczywistą siłą gospodarki daje znacznie więcej od sprzecznych ze sobą, irracjonalnych ataków werbalnych. Nie tylko na politycznych przeciwników w kraju, ale też na Niemcy, Rosję, czy ostatnio nawet na Danię. 

 

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka