Stary Stary
1104
BLOG

Nauki

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 44

 „Prawo? Hitler też prawo ustanawiał - powiedział o. Rydzyk. - Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje - dodał właściciel TV Trwam i radia Maryja” [Dziennik.pl]. Jak dalej wyjaśniał ojciec Rydzyk, człowieka wierzącego dotyczy jedynie prawo boskie. Wypowiedź padła podczas spotkania z Janem Dworakiem, przewodniczącym KRRiTV i w obecności członków siedmiu zespołów parlamentarnych, gdzie omawiano karę, jaką Rada nałożyła na TV Trwam  „za nawoływanie do przemocy podczas relacji z ubiegłorocznego Marszu Niepodległości” [ibidem].

Nikt nie zaprotestował, nikt z parlamentarzystów się nie poczuł dotknięty deprecjonowaniem roli parlamentu oraz zrównaniem jego wysiłków z poczynaniami Hitlera. Nie ma także najmniejszej reakcji Episkopatu na tak drastyczne odrzucenie prawa przez osobę duchowną. Zareagowali tylko niektórzy lewicowi dziennikarze, ale większości z nich się rzecz wydała niezbyt godna uwagi, chyba jako typowa dla naszej sceny politycznej. 
 
Zdumiewa to milczenie jakie zapadło wobec prezentacji pychy zakonnika, wynoszącego się ponad prawo, uzurpującego sobie moc do wydawania własnych ocen, nawet dotyczących domeny mitycznego „prawa naturalnego”. Trzeba bowiem dodać, że wyrażane na antenie katolickiego medium sądy wydają się diametralnie różne od nauki Kościoła i jak tego dowodzą kary są całkowicie sprzeczne z obowiązującym w Polsce „prawem stanowionym”. Jego zaś poszanowanie jest podstawą Konkordatu, podpisanego przez Watykańskie władze, którym ojciec Rydzyk ma być posłuszny.
 
Zareagował publicznie Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. „Chcę się teraz wypowiedzieć nie jako prawnik, lecz jako katolik. Ja od dawna zauważałem niepokojące sygnały związane z działalnością tego medium. Złożyłem wizytę nuncjuszowi apostolskiemu arcybiskupowi Józefowi Kowalczykowi, zwracając mu uwagę na sekciarskie zachowania ojca Rydzyka. Byłem wtedy już sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Uważałem wtedy, że Episkopat mógł się zająć wszelkimi aspektami działania tego medium: teologicznymi, finansowymi, prawnymi, politycznymi. Chodzi nie tylko o bulwersujące opinie wyrażane na antenie, ale na przykład słynną zbiórkę na Stocznię Gdańską, której to pomocy Stocznia nigdy nie otrzymała, chodzi o tajemnicze nadajniki w Moskwie, które radio miało” [Dziennik.pl].
 
I to właśnie milczenie kół oficjalnych prezentuje niszczycielską dla Kościoła katolickiego moc wypowiedzi ojca Rydzyka. Incydent się bowiem silnie wpisuje w retorykę partii lewicowych, postulujących wypowiedzenie umowy z Watykanem, bo nie jest przestrzegane przez nasz Kościół. Znakomicie też ilustruje szkodliwość fundamentalistycznych poczynań, na przykład skrajnych patriotów, którzy swoimi absurdalnymi erupcjami miłości do Ojczyzny najlepiej służą jej wrogom.
 
Nie wygląda to dobrze, ale trzymaliśmy za to kolejny przykład słuszności pełnej goryczy konstatacji Winstona Churchilla bodaj, że najwięcej ludzi zabito dla ich dobra. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka