Stary Stary
387
BLOG

Ruchliwość

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 13

 Odstępcy od Twojego Ruchu tworzą nową partię. Bo Polska potrzebuje ich zdaniem liberalnej lewicy, orędownika świeckiego państwa a nie partii zwalczającej Kościół. W tym się zamyka istota zamiarów nowego ugrupowania. I od razu kryje w sobie paskudną pułapkę. Lewicę bowiem mieliśmy prawie pół wieku i instynktownie Polacy czują, że starczy. Z wyjątkiem oczywiście admiratorów Polski ludowej, ale tych już zagospodarował Jarosław Kaczyński i Leszek Miller. 

Jeżeli teraz twórcy nowej partii zaczną powtarzać te same bajdy o bezrobociu, rozwarstwieniu, kolejkach w służbie zdrowia i innych takich skutkach trapiącej nas lewicowości właśnie, to mają szansę na to aby ich ktokolwiek słuchał tylko, kiedy będą mieli wyrazistego przywódcę. Tymczasem takiego nie mają a tu nawet Janusz Korwin - Mikke po chwilowym sukcesie nie ma już raczej czego szukać w polskiej polityce. Czyli nawet na swoje pięć minut nie bardzo mogą liczyć.
 
Poza tym Polacy nie potrzebują już raczej ideologów. Nie są bowiem do niczego przydatni politycy, którzy sami świadomie ograniczają swój obszar myślenia mitami o socjalistycznym czy konserwatywnym prymacie nad zdrowym rozsądkiem. Na nic tu zatem zarówno prawica jak i lewica. Potrzeba pragmatyzmu dla tworzenia polityki, czyli projektu na przyszłość. Potrzebna jest partia, która się nie uwikła ani w doktrynalną wojnę z czymś ani równie niedorzeczne popieranie czegoś, co jest uwarunkowane jakimiś pseudowartościami. 
 
Mamy mieć partię, która zapewni wszystkim obywatelom równy status niezależnie od płci, rasy, narodowości, orientacji seksualnej, majątku, wykształcenia, czy wreszcie pochodzenia. Każdy ma się w Polsce czuć jak u siebie. Więcej, każdy ma mieć pewność, że mu na drodze do zatrudnienia nie stanie jakaś korporacyjna zmowa, która ogranicza powstawanie miejsc pracy. Mamy mieć jednakową szansę na dorabianie się jeżeli tego chcemy niezależnie od tego, że wszyscy mają równe żołądki. Mamy mieć też możliwość leczenia naszych trywialnych chorób za zapłatę uiszczaną oficjalnie, zgodnie z jawnym taryfikatorem lecznicy i posiadać ubezpieczenie zapewniające dopłatę do leczenia rzadkich czy trudnych przypadków. 
 
Z tego wszystkiego wynika konieczność likwidacji wszelkich przywilejów, emerytalnych, pracowniczych związkowych i jakich tam jeszcze. Także zaniechanie jakichkolwiek preferencji dla wszystkich religii, które zresztą każdy ma sobie móc wyznawać wedle własnych przekonań, bez szykan czy aplauzu czynników oficjalnych.
 
Dopóki takie podejście do polityki się nie przebije do naszej świadomości będziemy mieli niedostateczny wzrost gospodarczy, zagrożenie nawrotem populizmu czy zgoła lewicowości, która nam już naprawdę bokiem wylazła dostatecznie boleśnie. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka