Stary Stary
578
BLOG

Starość

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 15

 Jednym ze wskaźników społecznych postaw jest średni wiek określonych środowisk. Jeżeli dotyczy narodów, to ich przeciętna młodość przesądza o nadwyżce siły roboczej, co podobno określa stopień agresji, jaka włada wspólną mentalnością. Niepokoje wynikają też z przeludnienia państw zamieszkałych przez młodszych mieszkańców. W związku z tym ludy Bliskiego i Środkowego Wschodu mogą być groźne dla  otaczających je państw, ponieważ mediana wieku ich mieszkańców wypada poniżej trzydziestu lat a Chińczycy, Rosjanie i Turcy się przeciętnie zbliżają do czterdziestki. 

Jak to widać z mapy CIA Factbook różnice wiekowe w Europie nie są tak wielkie jak na Wschodzie, ale napaść jurnych młodzieńców z Rosji na dwa lata starszych, czyli jakby zramolałych już nieco bardziej Ukraińców wydaje się potwierdzać rzeczoną regułę. Tyle tylko, że przypadek konfliktu rosyjsko ukraińskiego nie wynika bodaj ze struktury wiekowej Rosjan i Ukraińców a z nadmiernych ambicji ich autorytarnego przywódcy. W grę bowiem nie wchodzą tu raczej inne powody. Jak sami Rosjanie twierdzą, Ukraińcy się od nich specjalnie nie różnią. Nie można by zatem twierdzić, że nieprzezwyciężalne różnice spowodowały konieczność zbrojnego rozwiązania problemu sąsiedztwa ukraińsko rosyjskiego, gdyby nie nagły zwrot Ukrainy ku stowarzyszeniu z Unią Europejską. 
 
Z tej mapy też wypada, że to raczej najstarsi na kontynencie Niemcy się powinni obawiać sąsiadów a nie odwrotnie, zbliżają się bowiem do pięćdziesiątki a my na przykład tylko do czterdziestki. 
 
Badania naukowców z Uniwersytetu Browna w USA dowodzą też, że za bardziej atrakcyjny jest przez obserwatorów uznawany zapach ludzi, wyznających ten sam albo podobny do nich pogląd polityczny. Wydaje się zatem, że to odkrycie powinno Niemców uspokajać. Są przecież dla ludów ościennych pod względem woni bardziej atrakcyjni od mieszkańców Wschodu. Nie ma więc powodów, dla których by ich sąsiedzi musieli tak nieroztropnie jak Rosjanie dyskontować różnicę wieku. Moskwę przecież najwyraźniej sprowokował napływający nagle z Kijowa odstręczający zapach Zachodu. 
 
Wiemy już też dlaczego Wschód jest antyokcydentalny. Zachód jest nie tylko stary, ale i woń w mniemaniu ludów wschodniej Europy wydziela mało atrakcyjną. Demokraci przecież nie mogą autokratom pachnieć.  Zachód zaś miałby tylko odmienny zapach do uzasadniania ewentualnej niechęci dla wschodnich sąsiadów. Jego jednak intensywność osłabia silne nasycenie zachodnich państw okołokomunistycznymi poglądami politycznymi, czyli jego działanie odstręczające nie musi być wobec dawnych demoludów i państw ZSRR tak silne. Stąd się pewnie wywodzi pobłażliwość starej Europy dla wschodnich ekscesów i niechęć do energiczniejszego przeciwdziałania imperialnym zapędom Rosji.
 
Niezależnie więc od wszystkiego widać, że motywacje polityki zagranicznej da się przedstawić w tabelach wiekowych i zapachowych relacjach, które też już są przez naukę ujmowane w ścisłe ramy. Nie ma zatem powodu aby się obawiać zmian na stanowisku ministra spraw zagranicznych, wszytko się bowiem da zmierzyć i zważyć. Nasza zaś skłonność do naśladowania Zachodu czyni nas atrakcyjnymi dla Unii i NATO, zaś nasz przeciętnie młody wiek ma też zalety, podobnie jak niekorzystne dawniej położenie geopolityczne. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka