Stary Stary
528
BLOG

Odrodzenie

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 15

 Profesor Kik powiedział u Elizy Michalik, że w naszym interesie leży raczej przymierze z Rosją przeciwko nienawidzącym nas Ukraińcom i Litwinom a nie popieranie aspiracji tych dwóch narodów do niezależności, pierwszego szczególnie. Podobnie się jeszcze przedtem wypowiadał Rafał Ziemkiewicz. Mamy zatem kolejny przykład jedności przeciwnych biegunów sceny politycznej, prawego i lewego?

Aliści nie to jest najważniejsze. Mamy tu  daleko posuniętą analogię z Niemcami i Rosją. Jeżeli by Niemcy rozumowali tak, jak panowie Kik i Ziemkiewicz, to ich sposób postępowania wobec każdego kryzysu międzypaństwowego z udziałem Moskwy, który by się pojawił na wschód od Odry powinien być taki, jak to nam zalecają nasi myśliciele. Powinni zatem Niemcy trzymać stronę Rosji aby trapieni przez nacjonalizm mieszkańcy strefy buforowej, czyli również Polski jak najdłużej byli uwikłani w spory, czy zgoła wojny z Moskalami. Takim więc sposobem uprawianie polityki historycznej wyznacza nam fatalne miejsce w międzynarodowych rozgrywkach, bowiem z powodu obsesji ekstremistów mamy być obiektem ataków z zachodu i wschodu
 
Dlatego niepokój by mogły budzić słowa Jarosława Kaczyńskiego, który przed brukselskim sukcesem Donalda Tuska jego kandydaturę na prezydenta Unii przypisywał temu, iż nasz premier nie stwarzał w Europie problemów. Wszyscy wiedzieli, że Prezes by stwarzał, co miało wyjaśniać dlaczego to jego nie brano pod uwagę przy typowaniu kandydatów na szefa Rady Europejskiej. 
 
Teraz jednak prezes Kaczyński najwyraźniej zmienił zdanie. Mariusz Błaszczak oto ze słabo wyrażanym przerażeniem w oczach mówił wczoraj, że kiedy premier Bieńkowska na stanowisku komisarza będzie w Brukseli mówić jak w Polsce, obciach będzie nie tylko dla niej, ale i dla wszystkich Polaków. Przypomnieć należy, że kiedy opozycja rozdzierała zimą szaty nad spóźnieniami niektórych pociągów, spowodowanymi gwałtownym zamarzaniem rozjazdów na torowiskach przypomniała, że „taki mamy klimat”.
 
Znowu więc mamy nowy wizerunek partii sprawiedliwych. Oni by teraz w Brukseli basowali wszystkim wypowiedziom, aby czasem komuś nie uświadomić głoszonych przezeń niedorzeczności. I to dlatego by na obciach nie narazić wszystkich Polaków. Także więc tubylczych czy polskojęzycznych. 
 
I jakże ów nowy wizerunek jest odległy od modelu panakikowego i panaziemkiewiczowego. Żadnych zatem nawiązań do usiłowań skrajnej lewicy, czy prawicy nie można już PiSowi przypisywać.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka