Stary Stary
1269
BLOG

Marzenie

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 35

 PiS przeżywa już chyba ostatnie dni dominacji nad PO w sondażach. Kończą się wakacje i jeżeli się sprawdzi reguła, rzecz znowu wróci do normy. Tym bardziej, że smoleński Zespół Parlamentarny zapowiada kolejną wersję katastrofy prezydenckiego Tu 154. Niebawem się zatem skończy chyba pisowski sen o potędze.

Na razie nas media epatują składem rządu i ewentualnym prezydentem, desygnowanym przez PiS. Mizernie to wygląda. Chociaż pomysł aby kandydatem partii na najwyższy urząd w państwie uczynić Ryszarda Czarneckiego wydaje się z pisowskiego punktu widzenia ze wszech miar słuszny. Był on członkiem ugrupowań prawicowych i lewicowego, czyli łatwo może uchodzić za prezydenta wszystkich Polaków. Tym bardziej, że wprowadzał nas niegdyś do Unii Europejskiej, z mimowolnym, ale jednak sukcesem jak się ostatecznie okazało. Nikt zatem partii nie będzie w stanie zarzucić promowania osoby niekompetentnej.
 
Najwyraźniej zaś wakacyjna aura ogarnęła również profesor Staniszkis, która dzięki temu wykazuje pragmatyzm niezwykły dla swoich wypowiedzi, udzielanych w innym czasie. „Proszę zwrócić uwagę, że Kaczyński świetnie diagnozuje stan państwa, ale wybiera złe drogi naprawy. Centralizacja nie jest dziś rozwiązaniem. Nie usłyszeliśmy deklaracji, że PiS odpartyjni państwo. Że zachowa się inaczej niż Platforma”, powiada w wywiadzie dla pisma „Do Rzeczy”. 
 
Mamy tu zatem charakterystyczną dla relaksu prezentację poglądu uwolnionego od subiektywnych naleciałości. Symbolizuje go ostatecznie odpartyjnione i zdecentralizowane państwo. Obawy profesor Staniszkis o naprawę państwa się oczywiście urzeczywistnią w wypadku przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Centralizacja bowiem i upartyjnienie wszystkiego, co ma jakikolwiek związek z władzą jest istotą pisowskiej doktryny rządzenia. 
 
Wedle Ericha Fromma symbol to „coś, co oznacza coś innego”. Słowo „dobro” jest tylko wyrazem, złożonym ze zbitki liter. Rozpoznajemy ją jako znak, oznaczający to co do czego się umówiliśmy, dobro. W niewerbalnym języku relaksu odbieramy od podświadomości wrażenia, które się prezentują jako symbole. Kiedy są upublicznione, zawsze zdradzają prawdziwe myśli swoich wyrazicieli. W obu prezentowanych wypadkach widać wyraźną troskę o jakość rządzenia partii sprawiedliwych, różnie atoli rozwiązywanej.
 
Socjolog, profesor w dodatku doskonale wie co w prawidłowym kierowaniu państwem jest istotne. Wakacyjny zaś spokój pozwala mu się oderwać od codzienności i formułować myśli słabo zakłócane propagandą, fałszującą percepcję za pomocą nowomowy. Tak bodaj powstają odkrycia typu „teraz nie czas na centralizację”. Działacze partyjni mają swój sposób odczytywania sygnałów z podświadomości, chociaż również prezydenta wszystkich Polaków dostrzegają w osobie, która z pewnością niczego nie scentralizuje. 
 
Szkoda, że się wakacje kończą. Twarda rzeczywistość nas znowu sprowadzi do jakiejś szamotaniny wokół zupełnie nieistotnych szczegółów, spychających w zapomnienie symbole prawdziwych problemów, które jak się okazuje gdzieś drzemią w podświadomości bardzo wielu ludzi. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka