Stary Stary
918
BLOG

Sprawiedliwość

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 54

 Siostra Bernadetta trafiła do więzienia. Wreszcie. Zakonnice przepraszają za jej postępowanie i zapewniają, że dołożą starań aby krzywda nie spotykała małych dzieci w ich sierocińcach. Przedtem się skarżyły na srogość prawa, karzącego ludzi w podeszłym wieku. Najlepsi prawnicy, zatrudnieni przez Kościół do obrony siostry przestaną się też biedzić nad wytłumaczeniem sądowi niemożności wykonania wyroku. Widzimy więc jednak zmiany.

Prawo i Sprawiedliwość rozsyła po Polsce maila informującego, że partia słucha Polaków. Wedle zawartych w liście zapewnień ma program naprawy służby zdrowia i polskiego przemysłu. Będzie poza tym skutecznie walczyć o nasze interesy w UE i stworzy 1,2 mln. miejsc pracy. Wszystko zatytułowane hasłem „Wybory Europejskie”. Czyli jak wejdą do PE to nam spełnienie swoich obietnic w Brukseli załatwią? U nas się rzecz nie uda? To gdzie będzie wtedy ta suwerenność, co jak to stale zapowiadają od nowa ma nam być przez nich wywalczona na Unii?
 
Aliści zachęcają do przejrzenia swego programu. Otworzyłem go tedy aby zobaczyć co sprawiedliwi w tej Europie przeforsują. A tam o milionach miejsc pracy i służbie zdrowia ani słowa. Jest tylko terminarz preześnych wyjazdów, zapowiedź, że PiS będzie języczkiem u wagi w nowym parlamencie, że obroni naszą złotówkę, że polskie przedsiębiorstwa powinny być oczkiem w głowie władzy. Dziwny program dla kandydatów do unijnego parlamentu. Ale ponieważ to oczko jest frapujące, zajrzałem. 
 
Trzeba oto wedle Prezesa wrócić do patriotyzmu gospodarczego i kupować na przykład polskie pociągi zamiast włoskich lub polskie autobusy elektryczne zamiast chińskich. Czyli to rząd ma na niezależnych przedsiębiorcach wymusić kupowanie wyrobów nie odpowiadających wymogom rynku tylko dlatego, że je wyprodukowano w Polsce. Polacy mają potem za tak rozumiany patriotyzm zapłacić, niepotrzebnie wydając pieniądze bo na przykład przedsiębiorstwo transportowe wyposażyło się w gorsze, ale rodzime pojazdy i musi sprzedawać droższe bilety. Czyli pisowski patriotyzm wymaga aby poprzez drożyznę, czyli inflację naszej waluty osłabiać złotówkę. Polską. I trzepać kieszenie Polaków. Z miłości do nich. O ukrytej tu zapowiedzi powrotu przez PiS do gospodarki nakazowej nie ma już co mówić.
 
Poza tym, gdyby nasze wyroby znalazły zbyt zanim osiągną wyższy poziom od konkurencji, to by się już nie rozwinęły tak jak na przykład autobusy Solaris i pociągi Pesy. Nikt przecież nie wydaje pieniędzy na rozwój produktu znajdującego już nabywców. Kiedy się boi konkurencji, szuka raczej kolejnego wzoru do produkcji. Kiedy nie, konsumuje zyski. Tak padł socjalizm.
 
Wracajmy jednak do maila. Dalej jest tylko zapowiedź, że PiS ma doświadczoną drużynę i wezwanie aby nie marnować głosów na małe partie prawicowe, pozostające bez szans na przekroczenie pięcioprocentowego progu. Wszystko.
 
O ile więc nasz wymiar sprawiedliwości wreszcie wyegzekwował wczoraj swój własny wyrok, to PiS nadal pozostał w obszarach pustosłowia i wewnętrznie sprzecznych deklaracji. Czyli prawo i sprawiedliwość lepiej u nas funkcjonuje od Prawa i Sprawiedliwości. 
 
To jak PiS słucha Polaków? I których? 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka