Stary Stary
1134
BLOG

Dobrodziejstwo

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 46

 W Amazonii odkryto plemię, które się dotąd nie zetknęło z cywilizacją. Na fotografiach wykonanych z pokładu przelatującego nad nim samolotu widać kryjących się za chaszczami golców, ściskających trwożnie w rękach jakieś tyczkowate narzędzia mordu. Wyraźnie widać, że nie wierzą w ich skuteczność w konfrontacji z hałaśliwym stworem, furkoczącym nad głowami wojowników, których nawet jaguar nie przerażał.

W mowie ludów pierwotnych nie można wyrazić twierdzenia, że się komuś coś daje. “On” zawsze daje za pośrednictwem “mnie”. Kiedy zatem “On” zostanie ubłagany, “ja” mogę wykonać jego wolę i dać. “Jego” przeto trzeba poprosić aby coś otrzymać. Na tym się opiera władza szamanów. Oni jako jedyni znają wolę “Jego” i przy pomocy zwykłej manipulacji mogą sprawić, że “ja” zadrę  “Nim” postępując wbrew “Jego” oczekiwaniem. Potem się nie mogę dziwić, kiedy “mnie” zeżre jaguar. A tu taka nowość, o której szamani przedtem nie wspominali. Materialny dowód na istnienie jakiegoś nieznanego świata.
 
Palma odkrywcy prymitywnego plemienia nie należy jednak bynajmniej do załogi nadamazońskiego samolotu. Jarosław Kaczyński dawno już takie odkrył w polskiej dżungli społecznej. Więcej, obwieścił się jego szamanem i odkrywa mu prawdy dawno skompromitowane w cywilizowanym świecie. Po upowszechnieniu zatem czysto dziewiętnastowiecznych przekonań o mocy sprawczej skutku dla przyczyny, czyli inwestowania przez budżet w nadziei na powstanie popytu na państwowe buble, sięgnął do gloryfikowania przedoświeceniowych sposobów rządzenia. W Koluszkach oto zapowiedział, że wprowadzi u nas despotię, depcąc pochodzący od Monteskiusza jeszcze konstytucyjny trójpodział władzy. Dla równowagi zaś w Bogatyni zapowiedział nasz gromki powrót do Europy. Bo zachodnie stacje pokazują pogodę w Reykjaviku, Madrycie a nie w Warszawie. I stale mówią o hitlerowskich a nie niemieckich zbrodniach - dodał pewnie dla równowagi. 
 
I nasi zastrachani obskuranci od nowa zacisnęli radośnie dłonie na laskach czy parasolkach, tradycyjnie zapewniających im bezpieczeństwo. Jest oto ktoś, kto wie co zrobić aby “On” na nowo chciał “im” dawać. Zabrzmiały zatem zapomniane ostatnio jakby nieco głosy. Na naszym więc Stadionie Narodowym, dla uczczenia narodowego święta ma 4 czerwca koncertować nie dobry zespół rockowy a polski. Tak ten wytwór “patriotycznej” dedukcji wywiodła zwolenniczka zespołu “Rura i Dziura” czy jakoś tak. Nie wystąpią tam zatem Rollingstonsi tylko ich rodzimi rówieśnicy. Tacy sami albo jeszcze lepsi.
 
Tyle tylko, że Kaczyński ma konkurenta do władania nad duchem ludzi tkwiących mentalnie w dalekiej przeszłości. Wziął oto rozbrat z ojcem Rydzykiem i sam będzie teraz musiał zabiegać o duchowe władztwo nad odkrytym przez siebie plemieniem. Wyzwanie rzucił konkurentowi przed wyborami, sprowadziwszy przedtem do parteru wszystkich odszczepieńców, którzy daremnie niegdyś liczyli na specjalną opiekę Radia Maryja. PiS wygrał więc konfrontację, kiedy został postawiony przez Marka Jurka w wielce niewygodnej pozycji wobec problemu zaostrzenia aborcji. Wygrał też, kiedy się pozbył wykształciuchów, którzy stworzywszy PJN dogorywają teraz politycznie w objęciach równie słabosilnych gowinowców. Spektakularne wyczyny “Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry” w związku z niepełnosprawnymi przypominają łabędzi śpiew. Jak będzie teraz?
 
Wydaje się, że bez politycznego wsparcia PiSu Radio Maryja zostanie zmarginalizowane i zniknie w problemach wynikłych z przeinwestowania. Bez wspierającej go partii ma potencjał równy Religii.pl lub mniejszy. Protestujący w Sejmie rodzice piszą do papieża list z prośbą o wsparcie a nie ojca dyrektora Radia Maryja. Plemię zatem, okrojone nieco ale tym bardziej zwarte pozostanie przy swoim politycznym autorytecie i z radością przyjmie zapowiedziane przezeń jedynowładztwo. Jego jednak osiągnięcie by oznaczało prawdziwy koniec Prawa i Sprawiedliwości a do tego nie można dopuścić.
 
Dlatego pewnie Kaczyński upokorzył swego wiernego dotąd sprzymierzeńca. Aby znowu zwyciężyć przekonywająco, aliści tylko moralnie.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka