Stary Stary
1173
BLOG

Zadęcie

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 35

 Piotr Duda ze swoim związkiem zawodowym brutalnie wystąpi przeciwko kandydatom PO i PSL do Parlamentu Europejskiego. Przeznacza na to 3 mln. złotych. Wedle jego słów kampania będzie przykra dla tych europosłów in spe z ramienia rządzącej koalicji, którzy się rzekomo przyczynili do pogorszenia losu pracowników. Tak to się kolejny raz odnowił sojusz syndykalistów z politykami, zdawałoby się zapomniany w 1980 roku. Nic dziwnego. Związki mają kasę. Od państwa, pracodawców i nieco od pracowników. PiS by w końcu tyle nie wyściubił. Mimo zasilania go przez budżet. Ma inne ważne wydatki. Zapomniana nieco deklaracja o końcu Wersalu w polityce znowu znajdzie praktyczne zastosowanie.

 
Andrzej Celiński we wtorkowej audycji wieczornej w Tok FM jak zwykle postawił karkołomną dość tezę i tradycyjnie wysnuł z niej wniosek, że komuniści mieli jednak rację. Oto jego zdaniem ponieważ Ukraina gwałci wszystkie kanony sprawnego państwa, ustanowione w połowie siedemnastego wieku, to Rosja stabilizuje równowagę na wschód od UE. Należałoby jej zatem w tym nie przeszkadzać. Niech mąci. Ukraina jako “chory człowiek Europy” będzie znacznie trudniejsza do zniesienia.
 
Można by więc rzec, że “Solidarność” stabilizuje scenę polityczną na poziomie poniżej PiS. I by to było równie pożyteczne, jak ruskie trzymanie Ukrainy w ryzach. W przeciwnym wypadku kolejny Lepper się stanie dużo groźniejszy. Duda zaś swoje niedołęstwo udowodnił nieudaną próbą rzucenia Polski na kolana w zeszłym roku. Może zatem mącić, wyrzucając pieniądze w błoto. I tak wiele nie wskóra.
 
Byłoby w tym nieco racji, gdyby nie fakt, że zarówno polityczne awantury wszelakich reprezentantów ludzi wykluczonych, czy oburzonych, jak i wrzenie w państwach dążących do demokracji, to proces dochodzenia do normalności i konserwowanie go jest oczywistym błędem. Nie da się zresztą trwale zagrodzić drogi naturalnym aspiracjom i lepiej je wykorzystywać zamiast stawać im w poprzek. W dodatku wspierając wodzowskie aspiracje dyktatorów czy hipokrytów.
 
Dobrobyt tego świata powstał w wyniku zabiegów ludzi chciwych i nikczemnych. Nie można bowiem zdobyć majątku bez dania pracy tym, którzy się mają za wykluczonych z procesu posiadania. Mnożenie bogactwa nie ma zresztą wielkiego sensu dla jednostki, bo i tak się nie da jadać dwóch obiadów. Zgromadzone tedy środki zawsze służą ogółowi. Odmawianie zatem prawa do chciwości tym, którzy potrafią mnożyć dobra a przyznawać je konsumentom cudzych wytworów, to najskuteczniejsze działanie dla upowszechnienie nędzy. Pokazuje to zresztą historia Sowietów i ich demoludów, o której stale zapominają wszyscy lewicowcy, z Andrzejem Celińskim na czele.
 
W takim zatem ujęciu Piotr Duda byłby tylko kolejnym przedstawicielem klasy politycznej, który dla realizacji własnych celów żerując na niezadowoleniu i zawiści pobudza najniższe emocje. W końcu niebawem przyjdą wybory w związku a skutecznie się popisać wobec zwolenników można tylko lżeniem tych, którzy zapewniają byt członkom organizacji pracowniczych. 
 
Jeżeli przeto zwalczamy hipokryzję polityków, nie zapominajmy o związkowcach. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka