Stary Stary
436
BLOG

Wierność

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 9

 Nacjonalizm to gotowy przepis na problemy. Na Ukrainie jakiegoś wybitnego nacjonalistę zastrzelono podczas aresztowania. Podejrzewany był o kryminalne przestępstwa. Teraz władze mają obok Rosji kolejne zagrożenie. Ze strony własnych obywateli, których narodowy amok pcha w teorie spisków i postawę obrońców oblężonej twierdzy. Domagają się ukarania prokuratora, który ścigał “patriotę”, policjantów i w ogóle wszystkich co potępiają postępowanie ich idola.

Karol Modzelewski pisze o plemiennych czasach w “Barbarzyńskiej Europie”, że “…prawa człowieka były wtedy pochodną przynależności jednostki do wspólnoty a obrona tych praw polegała w znacznej mierze na samoobronie podmiotu zbiorowego”. Wtedy więc osobnicy, którzy do wspólnoty nie należeli, byli wyjęci spod prawa i jako tacy wystawieni na wszelkiego rodzaju niegodziwości. Stąd się wywodziły nie tylko waśnie międzyplemienne, ale i wróżdy. 
 
Nacjonaliści, którzy plemienne myślenie przechowali dotychczas a dla nich “naród jest rodzajem absolutu, bóstwa stojącego ponad wszystkim a więc także ponad jednostką” [J. Bocheński] muszą wywoływać konflikty wynikające z negowania równych praw wszystkich ludzi, niezależnie od etnicznej czy obywatelskiej przynależności. Muszą, bo to wynika z istoty ich rozumowania. Bluźnierstwem jest przecież brak czci dla bóstwa.
 
Mieliśmy wczoraj przykład skutków takiego myślenia z własnego podwórka. Kiedy wierni w Poznaniu zaprotestowali bo ksiądz z ambony oświadczył, że obecny rząd zmusza obywateli do emigracji aby polskie społeczeństwo wymarło, natychmiast się objawił nieznany dotąd Poznański Związek Patriotyczny Wierni Polsce, który oświadczył, że protesty przeciwko księżowskim bzdurom to objaw nasilającej się krucjaty antykatolickiej. Kazanie bowiem głosiło wedle nich wierność zasadom wiary i tylko w dwóch zdaniach nawiązywało do polityki. Wolno zatem bluźnić przeciwko pozaplemiennemu zdrowemu rozsądkowi, szczególnie kiedy się to robi krótko.
 
Jak komicznie wypadają gorliwsi nacjonaliści widać na przykładzie Władimira Żirinowskiego, który jako wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy najpierw zaoferował Polsce część Ukrainy a teraz się z tego próbuje wyłgać udawaniem, że to była tylko prezentacja możliwości. Niemniej Rosja swoją agresję na Ukrainę usprawiedliwia politycznymi sukcesami ukraińskich wielbicieli zasad i metod Stiepana Bandery.
 
Plemię we wczesnym średniowieczu dawało swym członkom bezpieczeństwo a także prawo do bezgrzesznego łupienia odmieńców. To się sprawdzało kiedy najbliżsi obcy byli gdzieś za siedmioma górami. Teraz, kiedy są wszędzie a za pomocą mediów wkraczają do domów, ludzie o plemiennym usposobieniu muszą odczuwać strach. W ich bowiem pojęciu przybysze są żądni mienia tubylców, ich  wolności, duszy. To rodzi do nich nienawiść i atawistyczną chęć mordu.
 
A stąd już tylko krok do kłopotów, dotykających całego państwa.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka