Stary Stary
605
BLOG

Pamięć

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 28

 Sewastopol jest już praktycznie rosyjski i propaganda secesjonistów otwarcie nawołuje inne miasta Krymu do podjęcia walki z faszystami, czyli władzami Ukrainy. Nie czekają na jakieś tam głupie referendum. Stroją się w piórka żołnierzy drugiej wojny światowej próbując w ten sposób obudzić resentyment do totalnego wroga, na jakiego kreują Ukraińców, rzekomych okupantów własnego półwyspu. 

II wojna światowa się mocno odbiła w świadomości propagandystów. Nie tylko na Wschodzie. Nasi przeciwnicy nieakceptowanej przez siebie władzy również szukają na niej zemsty za… Katyń. Katastrofę smoleńską przecież przedstawiono jako dalszy ciąg zbrodni katyńskiej i tak się ją próbuje przemycać do podświadomości ludzi. Rzecz znajduje poklask. Pozwala bowiem wielu współczesnym pretendentom do chwały poczuć się w roli bohaterów tamtych czasów. Wykorzystujących go Rosjan skłania do tego sława zwycięstwa, nazbyt pobudzonych Polaków heroizm klęski. 
 
Ma to też zaskakujące reperkusje. Okazało się na przykład, że ostatnio w prace Państwowej Komisji Wyborczej były zaangażowane “ruskie serwery”. Pośredniczyły w przekazywaniu plików z obwodowych komisji wyborczych do PKW. Były najtańsze. Dało to jednak przegranym asumpt do insynuacji o rzetelności wyborów. Ich bowiem zdaniem nie przypadkiem zaangażowano rosyjskie urządzenia. Rosja, to może nie ojczyzna ale na pewno główny kreator cudów nad urną. I jest protagonistą w większości teorii spiskowych. Częściej może jak Izrael. Stąd też “prawdziwi Polacy” okazali w stosownym czasie oburzenie z powodu wyboru “ruskich serwerów“. Rzecz umarła po wyjaśnieniach, ale politycy mają krótszą pamięć od ludzi doświadczonych wojną. 
 
Wyrazicielka PiS pyta zatem od nowa przewodniczącego PKW:
1. Czy są polskie serwery, które mogą obsługiwać wybory w Polsce bez żadnego udziału elementów zagranicznych?
2. Jaki jest poziom bezpieczeństwa i szczelności systemów obsługujących w Polsce wybory, a szczególnie systemu obliczającego wyniki głosowania?
3. Jakie są kolejne etapy techniczne procedury obliczania wyników wyborów?
4. Czy nie uważa Pan Przewodniczący, że obsługę tak istotnego, fundamentalnego dla każdego państwa wydarzenia jakim są wybory parlamentarne, prezydenckie i samorządowe, powinny obsługiwać – a w szczególności obliczać glosy i przechowywać dane – wyłącznie serwery, położone w Polsce, znajdujące się pod kontrolą wyłącznie polskich uprawnionych organów oraz bezpiecznie zamknięta sieć komputerowa kontrolowana wyłącznie przez Państwową Komisję Wyborczą?
5. Czy potrafiłby Pan Przewodniczący wyjaśnić opinii publicznej, skąd bierze się określenie czy też opinia, że polskie wybory obsługują „ruskie serwery”?[NaTemat.pl].
 
Odpowiedzi są oczywiste dla każdego, kto potrafi powściągnąć emocje. 1. Tak 2. Najwyższy. 3. Konwencjonalne. 4. Serwery mogą być nawet na biegunie. 5. Z faktów. Polityk oczekuje jednak specjalnej odpowiedzi, po raz wtóry bodaj, bo od tego są urzędy. I trudno mu odmówić racji. Wedle wielu bowiem nie ma głupich pytań. 
 
Z wczorajszych doniesień wyraźnie widać, że w postpolityce Rosji piętno faszysty nosi każdy wróg publiczny, niczym ich oficer karykaturę hitlerowskiej czapy, rozdętej do groteskowych rozmiarów. Aliści rzecz ma chyba charakter uniwersalny. W Polsce także to funkcjonuje, też w kołach próbujących siłą narzucać innym swój fundamentalizm, podobnie karykaturalny jak rosyjska czapa oficerska. Tyle tylko, że wycelowany w Rosję. 
 
Kto mieczem wojuje...
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka