Stary Stary
2513
BLOG

Lekcje

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 134

 Kończy się zgoda wokół Ukrainy. PiS śle delegację do Julii Tymoszenko aby sprawdzić jak podpisane w piątek porozumienie zostało ocenione w Kijowie. Szczególnie ich bulwersuje fakt, że to Sikorski a nie Janukowycz straszył opozycjonistów siłą. Może się bowiem okazać, że podpisanie układu kończącego ostrą fazę konfliktu było błędem, wynikającym ze słabego rozeznania naszych służb dyplomatycznych. 

PiS zatem najwyraźniej zakłada, że ukraińscy opozycjoniści by woleli aby do nich strzelano zamiast przystąpić do demokratycznych procedur, zapewniających władzę siłom cieszącym się największym poparciem. I opinię na ten temat uzyskają od pani Tymoszenko. Jej nieprzejednana postawa stosunkowo niedawno doprowadziła do zaprzepaszczenia pomarańczowej rewolucji i oddanie Ukrainy we władanie prorosyjskiemu ugrupowaniu, które w końcu odcięło państwo od stowarzyszenia z Unią. Nie uznawała bowiem żelazna Julia władzy legalnie wybranego prezydenta, z którym razem obalała znienawidzony reżim, władający poprzednio państwem. 

W sumie zatem to nic dziwnego. PiS i Julia Tymoszenko mają wiele wspólnego. Prawo i Sprawiedliwość także nie uznaje polskiego prezydenta, Polskę przedstawia jako kondominium i Tuskoland i ma równie małą skłonność do kompromisów. I podobnie jak ona jest nielojalny wobec koalicjantów. Identyczne też skutki może mieć  władza PiSu w Polsce, skłócenie z Zachodem i wystawienie państwa na pastwę Moskwy.
 
Jest jednak i różnica. Pani Tymoszenko schlebia Majdanowi, który odniósł rzeczywisty triumf i poniósł prawdziwe ofiary. Ona sama też była więziona  przez ekipę Janukowycza, któremu wbrew sobie utorowała drogę do władzy. 
 
PiS jest dużo mniej przekonywający z powodu sprzeczności w jakich tkwi. Z pozycji propagandowego pogromcy komunizmu odwołuje się do sierot po Peerelu, obiecując im przywrócenie Polski ludowej. Jego wyraziciele mają za nic ludzi, którzy nie tylko doprowadzili komunę do upadku, ale i zaznali komunistycznych więzień. Głoszą też expressis verbis jakoby przywódcy wielkiej “Solidarności”  byli sługusami komunizmu a w najlepszym wypadku “koncesjonowaną opozycją”. 
 
Tymczasem za pół roku Ukraina przestanie z powodu braku środków płacić budżetówce, czyli ponad połowie zatrudnionym i wszystkim emerytom. Rosja nie sfinansuje państwa rządzonego przez Majdan. Tworzący go ludzie, przeważnie młoda inteligencja, stanęli do protestu w obronie stowarzyszenia z Unią. Europa zaś wyłoży środki na poprawę stanu gospodarki tylko zgodnie z wynegocjowanym i parafowanym porozumieniem. Czyli w zamian za reformy. Państwo zatem ma jedyną drogę przed sobą, integrację europejską. To oznacza też poszanowanie praw człowieka, czyli rezygnację z zemsty. Pani Tymoszenko nie gwarantuje tu wielkich postępów. Zaczyna się przecież prezentować jako rzecznik i gwarant odwetu na zwolennikach upadłego reżimu. Zajmuje więc u siebie pozycję podobną do PiSowskiej w Polsce.
 
Jedna zatem partia może drugiej przekazać cenne doświadczenia. Należy się przeto spodziewać owocnych obrad i potężnego zastrzyku energii dla sprawiedliwych, którzy ostatnio jakby stracili na wigorze. Co zresztą natychmiast im podniosło notowania bo przecież nikt nie lubi władzy. Szczególnie takiej, która od lat zanudza społeczeństwo przewidywalnością.
 
Na razie jednak wychodzi na to, że Ukraina swoje dobre perspektywy zawdzięcza krytykowanemu porozumieniu. Sikorskiemu więc, kreowanemu przez PiS na jedynego jego twórcę. Czyli cała akcja partii jest jak zwykle absurdalna. I uzyskana z niej nowa energia się niezawodnie przyczyni do odwrócenia trendu poparcia, pomyślnego na razie dla sprawiedliwych. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka