Stary Stary
726
BLOG

Niezależność

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 28

 Na Ukrainie padły wczoraj ofiary śmiertelne. Nikt się do sprawstwa nie przyznaje, ale to właśnie dowodzi prowokacji. Kto się jej dopuścił, nie wiadomo. Skutek zaś nie jest trudny do przewidzenia. Przyspieszy zjednoczenie rozproszonej opozycji. I wtedy władza będzie miała rzeczywisty problem. Dotąd mogła pokładać nadzieję w rozgrywaniu różnic i animozji między poszczególnymi odłamami swoich przeciwników. Teraz się ta możliwość oddala.

Na tym tle zabawnie się przedstawia propozycja Leszka Millera, aby Sejm podjął uchwałę o izolowaniu opozycyjnej partii “Swoboda”. Gdyby się to udało, bardzo by wsparło prezydenta Janukowycza. Chcąc się przystroić w skórę nacjonalisty szef SLD zamierzał odebrać głosy PiSowi nie bacząc, że utrudni Ukraińcom ich dążenie do integracji z Europą. Teraz dywersję, wynikającą z tej propozycji widać jak na dłoni. Skutkiem bowiem zabójstw było podjęcie przez prezydenta Janukowycza rozmów z opozycją, reprezentowaną przez trzech liderów, w tym także przedstawiciela “Swobody“, która z inicjatywy polskich lewicowców miała być izolowana przez nasz parlament.
 
Ukraina to kraj większy od Polski zarówno obszarem jak liczbą ludności i bardziej zasobny. Zarządzany jest na sposób środkowoamerykański przez oligarchię, w którą się zawsze stacza realsocjalizm, niezależnie od usiłowań jakichś odpowiedników Władysława Gomułki, proponujących właścicielom państwa siermiężną wstrzemięźliwość. Skutkiem jest niewyobrażalna już dla nas bieda mieszkańców, którym integracja z Unią dała nadzieję na zmianę tego stanu rzeczy. Doprowadziłaby ona jednak do czasowego załamania gospodarczego, prowadząc do likwidacji niewydolnego przemysłu zawłaszczonego przez oligarchów. Pamiętamy u nas taki proces, nazywany przez naszych odpowiedników Janukowycza wyprzedażą narodowego majątku. Oni też to pamiętają.
 
Niewydolność ukraińskiej gospodarki ilustruje najlepiej rynek gazu. Gdyby ją przestawić na kapitalistyczne zasady, to państwu by wystarczyły własne zasoby. Ponieważ jednak jest dotowana przez Rosję dostawami paliwa po cenach pięciokrotnie niższych od naszych, to spala go wielokrotnie więcej i w całości zależy energetycznie od Moskwy. To samo dotyczy ropy naftowej i surowców w ogóle. Gdyby się zatem Janukowycz zgodził na reformy, straciłby rosyjską łaskę a państwo by musiało nie tylko się zreformować, ale i odtworzyć gospodarkę. Za cenę ogromnych wyrzeczeń. Ekipa Janukowycza nie jest zdolna do zrealizowania tego i integracja z Unią przyniosłaby państwu dobrobyt za cenę jednak oddania przezeń władzy.
 
Dlatego władcy Ukrainy muszą próbować przeczekać falę protestów. I bardzo niefortunnie dla nich się ktoś z nadgorliwców pospieszył z mordowaniem tam ludzi, protestujących przeciwko obecnemu stanowi rzeczy. Pomoc natomiast w rozbijaniu opozycji, pochodząca w dodatku z Polski bardzo by mu teraz była potrzebna.
 
Ukraińcy osiągną swój cel. Tym bardziej, że Rosja sama stoi w obliczu kryzysu. Niech tylko spadną ceny paliw, będziemy tam obserwowali podobną sytuację, jak na Ukrainie. Na razie trwa w Kijowie próba sił, wchodząca w różne fazy.
 
 Szczęśliwie my to mamy chyba za sobą.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka