Stary Stary
1117
BLOG

Manewr

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 38

 Janusz Piechociński wezwał PiS do wystąpienia z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy też partia Davida Camerona. Zdaniem szefa PSL ostatnie wypowiedzi premiera brytyjskiego rządu są antypolskie a wcześniej już się jego partia opowiadała przeciwko unijnej polityce rolnej ogólnie a przeciwko dopłatom bezpośrednim dla rolników w szczególności. 

PiS odpowiada wyjątkowo powściągliwie. Wyjąwszy wyniosłą radę Tomasza Poręby, który sugeruje PSLowi aby ten się raczej zajął umową gazową  Rosją. Tą samą, którą kiedyś PiS dokumentnie spaprał, kiedy jeszcze rządził. Mariusz Błaszczak wyjaśnia pojednawczo, że Prawo i Sprawiedliwość czeka aż David Cameron odpowie na list Jarosława Kaczyńskiego, przesłany mu kilkanaście dni wcześniej w sprawie jego antyimigracyjnych, czyli w istocie antypolskich wypowiedzi. 
 
I mamy komplet nieporozumień. Największe, to pojmowanie polityki jako zawiązywanie sojuszów na śmierć i życie. Coś na wzór małomiasteczkowych sitw, które się wspierają niezależnie od tego jakie łajdactwo wobec obcych lub nie zrzeszonych popełnił któryś z jej członków. Swoim się należy bezwarunkowa akceptacja, przynajmniej oficjalnie. Stąd się takie alianse zawsze staczają w pół przestępcze grupy interesów i padają wreszcie, kiedy do cna zostają przeżarte przez zdradzieckie intrygi. Polityka, to umiejętność organizowania doraźnych większości wokół własnych pomysłów. PiS do tego nie dorósł i dlatego jest łatwo bity przez przeciwników własną bronią. Dlatego też nie ma u nas zdolności koalicyjnej.
 
Drugie nieporozumienie dotyczy istoty Parlamentu Europejskiego. Mo on brać udział w kształtowaniu prawa unijnego a nie reprezentować interesy poszczególnych państw. W interesie zaś wszystkich krajów leży aby pieniądze swoich podatników wydawać na własnym terytorium. Kiedy więc w miarę poprawy u nas warunków, pracujący w Polsce Rumuni i Bułgarzy zaczną zostawiać w swoich krajach dzieci, na które będziemy im płacili zasiłki rodzinne, to się sami będziemy burzyli przeciwko temu, co teraz bez ogródek potępił Cameron. Wtedy jednak nie będziemy mieli moralnego prawa występować przeciwko takiej nieprawidłowości. Na razie krótkowzrocznie próbujemy sankcjonować swoiste cwaniactwo naszych emigrantów, którego we właściwym czasie unijni prawodawcy nie przewidzieli. 
 
Moralnego prawa do potępiania Camerona za jego negatywny stosunek do dopłat bezpośrednich nie ma też PiS. To Jarosław Kaczyński proponował niegdyś zniesienie tych dopłat na korzyść wspólnych sił zbrojnych. I miał rację. Unia się powinna integrować nie tylko jednocząc finanse, ale też organizując wspólną obronę. Dopłaty bezpośrednie zaś konserwują wiejską biedę wysysając w dodatku ogromne sumy z budżetów stowarzyszonych państw.
 
PSL zatem zmusza PiS do odebrania sobie zdolności koalicyjnej również na forum unijnym. Ma tam odsłonić plemienny charakter ugrupowania, kompletnie skompromitowany już w Polsce. Tutaj jednak partia ma swój żelazny elektorat, tam pokaże jedynie dawno niemodne oblicze. Jeżeli ulegnie, straci wszystko. Ale kto mieczem wojuje od miecza ginie.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka