Stary Stary
660
BLOG

Substytucja

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 22

 Paweł Kowal ogłosił w radiowej Trójce, że w najbliższym czasie z Jarosławem Gowinem stworzą nową jakość. To znaczy nowe ugrupowanie. Konserwatywno liberalne chyba. Ciekawe jak sobie dadzą radę z silnym zaangażowaniem religijnym gowinowców. Wydaje się, że rzecz pozostawią do wyjaśnienia pani Jakubiak, która niejeden już problem zagadała do spodu. No i spuściznę po Lechu Kaczyńskim będzie jakoś musiała w tym wszystkim uwzględnić. A przynajmniej kilkakrotnie wymienić. Będzie czego posłuchać. Tym bardziej, że niczym niegdyś Jan Rokita, kiedy jeszcze był członkiem PO, zapowiadają podatek liniowy. Jak tylko zrównoważą budżet. Czyli jak już nie będzie potrzeby.

Potem już było tylko lepiej. Jarosław Kaczyński tak ogólnie nie uczęszcza na posiedzenia RBNu. Z zasady. Wysyła tam sporadycznie swoich przedstawicieli. Jakiś czas temu nie wpuszczono więc na obrady mecenasa Rogalskiego, wczoraj Ryszarda Czarneckiego. Dlaczego? Żaden nie był prezesem PiS. Pierwszy z nich rychło potem utracił swój status osoby zaufanej. Drugi go jeszcze piastuje. Ciekawe jak długo? Prawo i Sprawiedliwość to partia skrupulatnie przestrzegająca tradycji. Może więc ugrupowanie Pawła Kowala będzie miało jeszcze jednego kandydata?
 
Na Ukrainie się zaś objawił deputowany Smoljaninow. Wystąpił on do prezydenta Rosji z prośbą o zbrojną interwencję, w związku jak powiada z akcją zachodnich służb specjalnych i ich agentów, podejmujących próbę obalenia legalnych władz państwa. Wyraźnie widać, że sprytny deputowany usiłuje ubiec jakiegoś konkurenta, który przygotowywał może podobne wezwanie na bardziej stosowny moment. Teraz niewczesny wniosek Smoljaninowa spalił jego usiłowania i rewolucja, jaką ogłosił jakiś zapaleniec pośród przeciwników prezydenta Janukowycza jest na razie bezpieczna. Tymczasem dzisiaj Duma zapewne odbierze mandat urzędującemu gabinetowi.
 
Dawniej pułkownik, generał Bolesław Wieniawa - Długoszowski pisał w “Jesieni ułana”:
Może mnie wreszcie wsadzą w czyśćcu na odwachu,
By aresztem… o wodzie spłacić grzechów kwit,
Ale myślę, że wszystko skończy się na strachu,
A stchórzyć raz – przed Bogiem – to przecie nie wstyd.
 
Nagrzeszyliśmy. I my i Ukraińcy. Zarówno w przeszłości jak potem. Przeciwko sobie wzajem i sobie samym. Ale pracujemy. Odrabiamy. Skutecznie. Spokojnie zatem. Nawet jak nam demagogia grozi ponurą przyszłością -  na wzór tej już przeżytej. Wszystko się skończy na strachu.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka