Stary Stary
706
BLOG

Przymioty

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 26

 Prokuratura ma nową aferę do rozsupłania. Kupujemy dwa okręty podwodne. Podobno u Niemców. I takie, co to nie mogą nosić pocisków samosterujących. PiS zatem podejrzewa przestępstwo. Zdaniem jego eksponentów ustawiono przetarg. Jak powiadają redaktorzy Knapik i Morozowski chodzi może o to aby nowe okręty mogły obronić Szczecin przed Niemcami. Kiedy będą od nich pochodzić, nie tylko nie wystrzelą rakiet na cele naziemne ale i będą miały tajne urządzenia. Proniemieckie oczywista oczywistość. 

O przedsięwzięciu informował wyraziciel PiS, który nie został jednym z trzech nowych rzeczników prasowych partii. Stąd może niejasności. Kolektyw się bowiem zawsze lepiej sprawdza od jednostki. Wedle lewicowych standardów oczywista oczywistość. Minister Siemoniak oświadcza, że nie ma żadnego przetargu. Trwają tylko prace nad wymaganiami operacyjnymi dla przyszłych okrętów. To by potwierdzało lepsze kompetencje rady. Jak będzie trzech, to się może któryś zorientuje, że celują w płot.
 
Bydgoszcz podobno nie chce już aby most na tamtejszej Trasie Uniwersyteckiej nosił imię Lecha Kaczyńskiego. Rada miasta zamierza go przemianować na Most Uniwersytecki. Podobno chodzi tu o neutralność nazewniczą. Samorząd ma łączyć a nie dzielić mieszkańców i dlatego pragnie uniknąć politycznych konotacji nazw obiektów publicznych.  Radni PiS i LPR są przeciw i wprost mówią o zmowie rajców PO i SLD, którzy ich zdaniem byli zawsze przeciwni zmarłemu prezydentowi.
 
Politykę już dawno wynaturzono w groteskowe kwestionowanie rzeczy oczywistych. Przecież niewielkie, zdolne do operowania na Bałtyku okręty podwodne powinny być przede wszystkim groźne dla jednostek pływających. Na lądzie trudno nimi zastąpić samoloty czy czołgi. Ataku Niemiec się także nie można spodziewać. Dotąd nie było przecież żadnego konfliktu zbrojnego między państwami demokratycznymi. Nie należy się zatem spodziewać napaści ze strony takiego państwa, w dodatku związanego z nami sojuszem i przynależnością do Unii Europejskiej. My się też na Berlin raczej nie wybierzemy. Z dokładnie takich samych powodów.
 
Bydgoskie zaś przedsięwzięcie onomastyczne wyraźnie postępuje w myśl obietnic PiS, które zapowiada, że zdobywszy władzę cofnie wszystkie reformy PO. Taki mają program polityczny. Tyle tylko, że takie postępowanie nie przystoi partiom, także w lokalnej polityce. Kiedy już most jakoś nazwano, to trzeba uszanować wolę większości, która zadecydowała o tym w swoim czasie. W przeciwnym wypadku będziemy mieli ustawiczne szaleństwo zmian nazw, aktów prawnych, czyli powtórkę w tej mierze Peerelu. I nijak się to ma do zmian dokonanych po upadku komuny, czyli obcej władzy, wrogiej polskiej tożsamości.
 
Obie więc informacje by można traktować jako doniesienia z krainy purnonsensu, gdyby nie dotyczyły polityków, ludzi zatem, którzy powagę powinni cenić nade wszystko. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka