Stary Stary
741
BLOG

Monopolizacja

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 26

 Będziemy mieli kolejne referendum? Tym razem w sprawie elektrowni jądrowych w Polsce. Wniosek o jego przeprowadzenie złoży oczywiście PiS. Jest energetyce nuklearnej przeciwny. Nie dlatego, że zagraża środowisku. Godzi w nasz węgiel. Nasze czarne złoto.

Co by się stało gdyby u nas zbudowano energetykę jądrową? Przestalibyśmy być emitentami zanieczyszczeń powietrza. Nie balibyśmy się ograniczeń emisji CO2, narzucanych nam przez międzynarodowe gremia. Więcej, moglibyśmy swoje zezwolenia na wprowadzanie dwutlenku węgla do atmosfery sprzedawać innym, zarabiając na ich zacofaniu. Uzyskalibyśmy też bodziec dla innowacji. Uruchomienie przemysłu jądrowego wymusi szkolenie zupełnie nowych fachowców, stosowanie nowych materiałów, technologii, pchnie nas cywilizacyjnie do przodu.
 
Nie tylko to. Spowoduje dywersyfikację dostaw energii elektrycznej, kończąc z dotychczasowym monopolem węgla. Nasze kopalnictwo “uratowano” łącząc nierentowne kopalnie z zyskownymi. W ten sposób doprowadzono do podwyższenia kosztów wydobycia na 100$/t. Aby zakłady górnicze mogły normalnie funkcjonować, powinny węgiel sprzedawać drożej. Tymczasem zagraniczny można kupić poniżej 70$/t. Aby więc przed tym ratować nasze górnictwo pożeniono je z elektrowniami - równie drogimi w eksploatacji, są przecież państwowe - wskutek czego mamy najdroższą energię elektryczną w Unii. My wszyscy się składamy na to, żeby funkcjonowały nierentowne kopalnie, żywiące w dodatku po dwadzieścia związków zawodowych i miały rację bytu archaiczne elektrownie węglowe spalające paliwo kupowane drożej jak na rynku.
 
Jeżeliby się pojawił prąd z wielu źródeł, nastąpiłoby złamanie solidarności pomiędzy państwowym górnictwem i takąż energetyką. W wyniku konkurencji spadłyby ceny. Im by więcej było wariantów zakupu, tym lepiej. Jeżeliby więc do teamu węglowo gazowego dołączyły elektrownie atomowe prąd elektryczny od razu by potaniał. Bo ograniczenie rynku nośników energii do węgla i gazu nie daje takiego bodźca do konkurencji jak włączenie trzeciego źródła, atomu. Wtedy każda forma zmowy cenowej jest bardzo trudna. Gdyby się mieli porozumieć musieliby stworzyć oligopol, w naszych warunkach nie do utrzymania w odróżnieniu od duopolu. I przeciwko temu oczywiście staje PiS. Zawsze przecież oponuje jeżeli coś jest dla Polski korzystne. 
 
No i ta forma. Referendum. Wiadomo, że kiedy ono nie dotyczy spraw powszechnie zrozumiałych dla ludzi, głosują odwrotnie niż chce rząd. Czyli z góry można powiedzieć, że trzy czwarte wyborców będzie przeciw, bo rząd może liczyć na poparcie tylko ćwierci elektoratu. PiS by zatem mógł wmawiać, że porwał przygniatającą większość. A że przy okazji podtrzyma przy życiu nasz energetyczny skansen, zupełnie go nie obchodzi. To przecież demokratyczna większość by była za tym aby wyrzucać w błoto własne, zarobione ciężko pieniądze. 
 
ASZdziennik doniósł jakoby się w Polsce zaczęły właśnie prace nad ewidencją kretynów - kretynew. Zaewidencjonowani mają płacić większe składki na ZUS i większe mandaty. Ciekawe dlaczego to prześmiewcom przyszło do głowy właśnie teraz? A swoją drogą szkoda, że to zmyślona informacja.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka