Stary Stary
281
BLOG

Przyroda

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 13

 Wymierają sępy. Według Darwina odrażające ptaki. Uważał, że ich łyse głowy są stworzone do tego aby się taplać w gnijącym mięsie. W Indiach jednak zauważono, że ich zanikanie i wzrost ilości porzuconej padliny jest powodem mnożenia się szczurów i hord zdziczałych psów, roznoszących zarazy w środowisku bliskim człowieka. Podobnie musi być w innych częściach świata. Straty wynikłe z niedostatku sępów, naturalnych utylizatorów nieczystości są wyceniane na dziesiątki miliardów dolarów. Mimo to mało jest rzeczników ochrony przyrody, którzy by się za nimi chcieli poważniej ująć. Są antypatyczne. 

Te niepopularne ptaki spełniają w przyrodzie taką samą rolę, jak różnego rodzaju pedanci i inni idioci w świecie polityki. Żerują oni w obszarach zawłaszczonych przez irracjonalizm i po ich całkowitym opanowaniu ukazują światu fałsz jaki je toczy. 
 
Abderyci atakują także zdrową tkankę polityki, ale są od niej odtrącani, co powoduje powstawanie pomniejszych ognisk absurdu, karmionych jakimiś resztkami zarzutów podnoszonych wobec środowisk, na których niedawno pasożytowali. Znikają z przestrzeni publicznej lub przechodzą na podporządkowane już sobie obszary kiedy poprzedni żywiciele przestają im dostarczać karmy modyfikując swoje postępowanie. W rzeczywistości zatem są to istoty bardzo pożyteczne. Pełnią bowiem rolę indykatorów i sanatorów naszego życia publicznego. Kiedy by się ich wytępiło, na ich miejscu by się rozmnożyły twory wynaturzone lub mniej wyspecjalizowane w podcinaniu gałęzi, na której siedzą i świat zacząłby naprawdę szwankować. 
 
Dwojako można zwalczać idiotów. Niwecząc nadmierną ich aktywność śmiechem lub nazbyt wielu wynosząc na stanowiska, do których żadną miarą nie dorośli. W pierwszym wypadku więdną wskutek silnej podatności na kompleksy, w drugim puchną z pychy do rozmiarów uniemożliwiających im dawną, pożyteczną działalność. Dlatego też dla wyeliminowania spośród nich najgorzej rokujących jednostek nie można zaniedbywać selekcji osobniczej przy pomocy wyszydzania ich co bardziej absurdalnych poczynań. Ich bowiem skupiska powstają łatwo i nad podziw szybko dojrzewają. I tym się różnią od sępich.  
 
Kochajmy zatem nie tylko stokrotki, do czego kiedyś nawoływała Doris Day, ale również idiotów. Są pożyteczni. Nie tak może urodziwi jak łysogłowe ptaszyska, aliści nadrabiają to liczbą. Dlatego też nie musimy ich jeszcze oszczędzać, w odróżnieniu od sępów.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka