Stary Stary
2605
BLOG

Kaczka

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 39

 Wyjątek z Dużego Formatu, dodatku do Gazety Wyborczej z 11 lipca. Według osoby, której przypisano cytowane słowa pochodzą one ze zmanipulowanego, nieautoryzowanego wywiadu, zdobytego właściwie podstępem. “Mam taki potencjał, że rozjeżdżam wszystkich, w studiu musi być walka. Badania pokazały, że to mnie telewidzowie oglądają chętniej niż prezesa Kaczyńskiego. Nie dałam się Czajkowskiej z TVP, nie dałam się Kuźniarowi z TVN 24. Do takiej Olejnik bym poszła, jej trzeba wreszcie coś powiedzieć, skopać. Nawet do Lisa bym poszła i rozpierniczyła ten jego teatr. Ale ani Lisowi, ani Olejnik nie dam tej przyjemności.”

Miejmy nadzieję, że to rzeczywiście nie jest prawdziwa wypowiedź. W przeciwnym bowiem wypadku byłaby świadectwem bardzo wątpliwych celów politycznych, przyświecających zarówno cytowanej rzekomo pani jak i jej formacji. Dawałaby łatwe i na pewno nieprawdziwe wyjaśnienie labilności ideologicznej partii, sięgającej od wybitnie prawicowych preferencji po admirację patriotyzmu sekretarza partii komunistycznej. Przy ustawicznym jednak podkreślaniu nikczemności autorytetów. Tych zatem, których jakoby trzeba by było „rozjechać”, „rozpierniczyć” lub przynajmniej „skopać” aby w Polsce wreszcie zapanował porządek. I aby się przestali puszyć różni tacy fachowcy od przemysłu, propagandy, celebryci, uczeni, jednym słowem łże-elity.
 
Można by z czegoś takiego wnosić, że kiedy byłby taki wreszcie porządek, to wszyscy by mieli pracę, majątek narodowy znowu by służył ludowi pracującemu miast i wsi a intelektualiści w pas by się kłaniali funkcjonariuszom. Jak za czasów rzeczonego sekretarza. I za granicą by nas słuchano bo przewodniczylibyśmy Unii i innych mogli pouczać jak mają gospodarować. A to przecież czysta utopia.
 
Szczęśliwie się zatem składa, że ten cytat to raczej nieprawda. Najwyżej dziennikarska prowokacja. Wszak mamy do czynienia z opozycją tworzoną przez odpowiedzialnych polityków, rzeczowo podchodzących do naszych problemów, świadomych skomplikowanych powiązań gospodarczych i politycznych, wynikających z globalizacji i dyskutujących nie tylko rzeczowo, merytorycznie, ale i oględnie.
 
Nie jesteśmy przecież „dzikim krajem”, jak to sugerował niegdyś jeden z przegranych uczestników politycznej gry. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka