Stary Stary
976
BLOG

Sądy

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 25

 No to się porobiło. PiS w sondażach umacnia pierwszą pozycję, Platforma nie tylko dołuje ale jej posłanka publicznie wyśmiewa program własnej partii, jakaś zupełnie nieznana partia Janusza Korwin - Mikkego uzyskuje poparcie dające miejsca w parlamencie.  

Najwyraźniej chcemy mieć u steru państwa bogaczy, którzy zapewnią wszystko wszystkim, bo zawsze dotrzymują obietnic. Po usunięciu przeszkód uniemożliwiających ich realizację oczywista oczywistość. Przedtem to był układ, teraz to będzie katastrofa smoleńska. No i jakieś rozliczenie się z Unią Europejską, potrzebę czego wykrzyczała przecież niedawno jedna z najbardziej ostatnio wyrazistych wyrazicielek partyjnego kursu. Powołując się na Prezesa. Bo nie można budować na bagnie. Szczególnie milionów mieszkań czy tysięcy autostrad. Nie mówiąc już o stypendiach demograficznych czy dopłatach do milionów miejsc pracy. 
 
Z tą Unią to wyraźnie widać jakąś tendencję Nie chcemy wspólnej waluty, prawicowi przeciwnicy wytykają PiSowi jego czynny udział w przekształcaniu UE w federację a Janusz Korwin - Mikke jest otwartym przeciwnikiem tego, jak powiada Eurokołchozu. Albo więc antyeuropejskość, albo rezygnacja z pomawiania politycznych konkurentów o zaprzaństwo, zdradę i inne takie mało przyjemne cechy leżą u podstaw panajanuszowej popularności. Chociaż może tu być jeszcze zapowiedź likwidacji podatków, ceł, wydatków na infrastrukturę, zdrowie, szkolnictwo. Czyli również pozostawienie w rękach obywateli ich zarobków przy całkowitej jednakowoż ochronie przed tym, co zdaniem PiSu stanowi istotę państwa solidarnego. I w tym się chyba kryje zarzewie przyszłej klęski ultraliberałów.
 
Bo coraz więcej ludzi się przyznaje do tego, że odejścia w 1989 roku od pryncypiów komuny nie uważają za dobry pomysł. Bo mieliśmy wtedy majątek narodowy, który roztrwoniono. PGRy, dające miejsca pracy, stocznie zatrudniające ludzi, podobnie profitujące fabryki samochodów, ciągników, domów wreszcie. Tyle tylko, że poza miejscami pracy ów majątek niczego innego nie zapewniał. Żywność była na kartki, stocznie produkowały dla ZSRR, jeździliśmy tramwajami i pociągami, na wsi dominowały konie a mieszkaliśmy w hotelach robotniczych. Aliści kłótni nie było, z wyjątkiem lat osiemdziesiątych, które też przyniosły karę za swary. Upadek wytęsknionego dzisiaj  raju. 
 
Ale też rzecznicy państwowej gospodarki się na razie poprzebierali w zakonne sukienki i nawoływali do tego aby… zresztą nie bardzo wiadomo. Pewnie do zastąpienia zinstytucjonalizowanego wyznawania wiary poprzez prywatną. I tu się jakoś zetknęli ze skrajnymi liberałami.
 
Tymczasem nasi studenci z Białegostoku znowu skonstruowali najlepszego w świecie łazika marsjańskiego. I komu to potrzebne? Wzięli by się do prawdziwej roboty, nie byłoby takiego łazikowania jak teraz. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka