Stary Stary
2230
BLOG

Indykacja

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 44

 Mamy czas ulepszania Polski. Jako że jest rzekomo zdewastowana. Problem zdefiniował znakomicie Paweł Kukiz na zorganizowanej w KULu debacie pod tytułem “Jakiej Polski chcemy?”.  Nie ma według niego u nas teraz demokracji. Jak to wygląda, pokazał na przykładzie referendum. Sejm ma jego zdaniem tylko 15% poparcia. Powinien się zatem rozwiązać. Oczywiście nie chce. Może to uczynić naród w referendum. Aby je zainicjować trzeba tylko pół miliona podpisów. Aliści to przeznaczony do rozwiązania parlament decyduje, czy społeczeństwo zostanie zapytane o sens takiego posunięcia. Jeżeliby zaś nawet nie czynił oporów, to referendum i tak by było nieważne bo się nie da zapewnić co najmniej pięćdziesięcioprocentowego udziału w nim Polaków. Jak tu więc żyć i do kogo mieć pretensje? I komu zaaplikować te JOWy. I po co? Przecież ludzie nie chcą słuchać Kukiza. Gdyby nam się tylko chciało chcieć.

PiS też ulepsza. Na razie swój program. Kolejna jego wersja zakłada powrót do stanu sprzed AWS. Czyli jest zgodna z tym, co SLD obiecywało w zwycięskiej kampanii z 2001 roku. Zlikwidują zatem NFZ i gimnazja. Przywrócą superministerstwo spraw wewnętrznych i administracji. Wprowadzą swój NPZ, polegający głównie na tym, że powiększą podatki ale zrezygnują z nich tam, gdzie samorząd wykaże dostatecznie duże bezrobocie. Pozyskane zaś pieniądze rozdadzą tym, którzy zatrudnią niepotrzebnych pracowników. W ilości wszakże, która nie pokrywa spowodowanych tym strat i po odjęciu sum, przeznaczonych na biurokrację, która ma to załatwić. System podatkowy uproszczą, ale skomplikują ograniczając możliwość odpisywania kosztów przez hipermarkety i banki. Marks też nienawidził kupiectwa i finansjery. Wiek emerytalny powróci do poprzednich granic, zarówno dla mężczyzn jak i kobiet. Ludzie sami wybiorą między OFE a budżetem, czyli Fundusze znikną. Tutaj przynajmniej widać jakąś konsekwencję. Dążenie aby spełnić oczekiwania pisowskich teraz odstępców od SLD, zniesmaczonych tym, że Miller w swoim czasie nie odwrócił wszystkich reform AWS. W rezerwie pozostaje jeszcze reforma administracyjna. Ale trzeba coś mieć dla dalszego ulepszania programu.
 
Nikt z gorliwych a potencjalnych dobrodziejów narodu słowem nie wspomina o tym aby Polakom dać wolność gospodarowania, uprawiania zawodu, czyli zelżyć uścisk dławiącej wszystko biurokracji. Chcą dla nas szczęścia, bogactwa, zdrowia zakładając, że poczekamy aż oni od nowa zorganizują centralnie sterowane państwo. Mimo, że komunie się nie udało. Bo są od niej lepsi? W czym? Że mają dyplomy? Tamci też mieli. Mają doświadczenie? Tamci mieli większe. Mają policję? Tamci mieli liczniejszą i bardziej uprawnioną do ingerencji w sprawy Polaków. Że chodzą do spowiedzi? Tamci nie tylko chodzili, ale i byli skrupulatnie sprawdzani czy nie zełgali. To na czym opierają swoje przekonanie, że im uwierzymy? Bo Tusk nie reformuje? Przecież oni chcą reformy cofać. Sami zaś nie zrealizowali żadnych ze swoich dekomunizacji, lustracji, czy antykorupcji. O milionach mieszkań czy tysiącach dróg nie wspominając.
 
Na Uniwersytecie Śląskim opracowano system, który w ciągu półtorej minuty ustala czy woda jest skażona i czym. Jest lepszy od wszystkich dotychczasowych. Działa na podstawie reakcji określonych szczepów bakterii na jakość wody. Najwyższy już czas aby opracowano podobne wskaźniki dla polityków. Takie na przykład, że kiedy kłamią lub bredzą ich sylwetki zabarwiają się na ekranie na zielono. A w tle się pojawia ludzik przenikliwie wołający: niedorzeczność, niedorzeczność. To w wersji dla radiosłuchaczy.
 
Albo może się jednak odwołamy do własnej pamięci? I zdrowego rozsądku. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka