Stary Stary
839
BLOG

Niebyty

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 11

 "Jeżeli ta telewizja jest niezależna, zadaję pytanie: skąd ma miejsce na satelicie? Zostałem poinformowany, że otrzymano je za darmo od właściciela Polsatu. Jaka to niezależność, jeżeli otrzymało się miejsce za darmo na satelicie, miejsce - które dużo kosztuje. Jakie koligacje mają wielcy tego świata, niech się każdy domyśli. Niech każdy popatrzy, także wstecz". Tak o nowej, prawicowej telewizji pisze właściciel starej, również prawicowej. I tu się jawi pewien ambaras. Bo wspominano kiedyś o zauralskich nadajnikach radia tego zasiedziałego już dysponenta mediów. I nie uważał wtedy tego za powód do podejrzewania go o brak niezależności. Nie da się tego wszystkiego rozgryźć. Czegoś tu jest za dużo. Albo tych telewizji albo braku zgody dla prawideł rynku. Może tylko kłótliwości?

- Należy robić wszystko, żeby w górnictwie węglowym, a także innych dziedzinach gospodarki, była wysoka efektywność, przy chronieniu racjonalności w zatrudnieniu. Stąd między innymi w górnictwie węglowym będziemy przyjmować (do pracy - przyp. red.)… - tak o roli rządu w polskim górnictwie mówił wicepremier. [Nettg.pl]. Wspaniały przykład zapowiedzi zwalczania bezrobocia za cenę… węgla. I nie tylko.
Lekarz, który uleczył z raka zakonnicę, co uznano za cud owocujący kanonizacją 800. męczenników z Apulii, kwestionuje działanie wstawiennictwa świętych na chorobę jego pacjentki. Uważa, że wyzdrowiała ona w wyniku jego zabiegów a nie cudownego oddziaływania relikwii, które zresztą przy jej łóżku postawiono bez wiedzy medyków. Ma chyba problem z sukcesami, skoro jednego nie chce poświęcić dla ośmiuset. Wychodzi więc na to, że ten jedyny był cudem.
 
Minister Edukacji, pani Szumilas dostała tylko połowę punktów za odpowiedź na pytanie zadawane szóstoklasistom. Odpowiedziała poprawnie, ale nie użyła “zdań pojedynczych lub zdania złożonego”. I ma za swoje. Media się z niej śmieją. Chodziło o to aby się wypowiadać zrozumiale. Może jej zwyczajnie nie zrozumiano?
 
Ryszard Kalisz pokazał godło swego “osiemdziesiąt tysięcy pierwszego” stowarzyszenia. Dwie skrzyżowane ręce. Jedna według Moniki Olejnik różowa, purpurowa zdaniem pana Ryszarda, który alergicznie dość reagował na brak zrozumienia dla barw i postaci orła, którą rzekomo wyrażają. Ów, mimo wyrażenia go za pomocą wizerunku rąk poraża grubością nóg. Jakiś może nazbyt dobrze odżywiony. Pan poseł zapowiedział dalsze takie plastyczne ekspozycje swego stowarzyszenia. Konkurenci zapewne zamarli w geście... podziwu.
 
Jak przypomniał wczoraj portal AHistoria.pl istnieją w archeologii zdumiewające znaleziska. Takie jak terakotowa głowa rzymskiego posągu z II wieku naszej ery w inkaskiej budowli w Meksyku lub rysunki helikopterów i samolotów pośród starożytnych hieroglifów w egipskim Abydos, czy kokaina w zawojach mumii. Nie powinno ich tam być a są i nikt z poważnych naukowców nie chce wierzyć, że się tam nie znalazły za sprawą jakiegoś sprytnego kawalarza.
 
Wydaje się, że wczorajsze doniesienia dowodzą, że rzecz nie dotyczy tylko archeologii. Nie powinno być przecież zależnych mediów, państwowej interwencji w przemysł, leczenia relikwiami, pomyłek ministrów czy kiczu w polityce. A są. Znacznie częściej, jak w archeologii. I to głównie za sprawą kawalarzy. Dlatego pewnie polityka budzi większe zainteresowanie od nauki. Tam wesołków prawie nie ma.
 
Ale rzeczy, o których się filozofom nie śniło także być nie powinno. A są.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka