Stary Stary
1398
BLOG

Pytanie

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 47

 Z badań jednej z firm marketingowych, obejmujących niegdysiejsze demoludy i republiki sowieckie wynika, że mamy u nas najwięcej internautów po Rosji i przeważają wśród nich ludzie w wieku od 25 - 34 lat. Aliści ktoś biorący pod uwagę treść i formę wpisów na forach internetowych mógłby przypuszczać, że to bardzo zawyżony wiek. Przemawiałby za tym swoisty infantylizm wielu autorów przeciętnych tekstów internetowych i zawarta w nich bardzo pokrętna logika.

Z treści bowiem tych opracowań wynika, że bardzo często piszą je ludzie przekonani, iż komuna upadła bo zbyt dobrze rządziła. Nie było w jej czasach bezrobocia, ceny były stałe, istniały stocznie, huty i kopalnie, kwitło życie. Prostą konsekwencją takiego postrzegania świata jest dawanie wiary twierdzeniu, jakoby pierwsza „Solidarność” została zorganizowana przez służby po to aby obalić dobrze prosperujące państwo i oddać je w pacht międzynarodowym korporacjom, finansjerze, nade wszystko zaś uzależnić je od Niemiec i Rosji. Kiedy się zaś znalazł prezydent, który chciał Polskę uwolnić z takiego zniewolenia, został zamordowany przez zdrajców o świcie. 
 
W taki tok myślenia wprowadza pewien zgrzyt parę szczegółów. Taki na przykład, jak sugerowanie jakoby postawa ZOMO była w latach osiemdziesiątych tamtego wieku tak dalece naganna, że kompromitowałoby nawet zatrzymywanie się w jego pobliżu. Przecież oni zwalczali “Solidarność”, czyli w gruncie rzeczy… bezpiekę, która nią rzekomo sterowała. Pochwalanie zaś Gierka idealnie trafia w rzeczony nurt myślenia. Z jednej bowiem strony państwo pod jego rządami podobno rozkwitło i to za jego czasów wymyślono ścieżki zdrowia. Tu akurat trzeba sobie przypomnieć, że bierni uczestnicy owej innowacji przystąpili potem do “Solidarności”, może zatem przezorny aparat partyjny wiedział co czyni łomocąc ich z góry. Czyli i tu się potwierdza, że nie ma ideału na tym padole łez a za to są rzeczy o których się filozofom nie śniło. 
 
Zrozumiałe zatem, że władza obecnej ekipy rządzącej, to największe nieszczęście jakie zdaniem tak myślących internautów mogło Polskę spotkać. Każda więc inna by była lepsza. Szczególnie, że liczni teraz pretendenci do rządów zapowiadają wstrzymanie prywatyzacji, obłożenie podatkami bogaczy i dopłaty do wszystkiego, czego pragnie lud, znękany codzienną troską o własny byt. Przede wszystkim zaś obiecują zapewnienie miejsc pracy poprzez dopłacanie przedsiębiorcom do funduszu płac i prawne zapobieganie zwolnieniom. Ponadto wstrzymanie bankructw nierentownych przedsiębiorstw. Ustanowienie stref ekonomicznych, w których państwo zrezygnuje z pobierania podatków. Przyznanie stypendiów demograficznych wszystkim dzieciom. To tylko część zamierzeń opozycyjnych pretendentów do schedy po tym wstrętnym rządzie Platformy. Są i inne, równie piękne i równie realne.
 
Kto zaś za to zapłaci? Tu się jawi pewien problem. Bo hojnie do niedawna sponsorowane przez Unię państwa śródziemnomorskie wyczerpały jakby limit europejskiej dobroczynności. Zrozumieli to nawet Grecy i jakby przestali palić swoje samochody na ulicach Aten. Bratnia pomoc Związku Radzieckiego też nie wchodzi w grę bo go nie ma. Kapitał zaś zgromadzony dotychczas w Polsce nie starczy na długo, tym bardziej, że budujemy go raczej na kredyt czyli na razie ma jakby ujemną nieco wartość.
 
No, chyba że na wartościach właśnie oprzemy swoje nadzieje. Przecież te państwa, które nas niegdyś pozbawiły niepodległości mają chyba jakieś zobowiązania. Nie tylko powinny przeprosić, ale i zrekompensować swoją niegdysiejszą chciwość. Sprawiedliwe więc wielce jest aby sfinansowały nasz obiecywany przez opozycję dobrobyt. A my im w zamian nie będziemy codziennie wypominać ich organicznej nikczemności. Bo nie ma nic za darmo, jak utrzymują przeciwnicy rzeczonych wartości.
 
To by jednak mieli rację?
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka